19.01.2009
Nie je z radości?
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Mój pies nie głoduje z tęsknoty, gdy wyjeżdżam, ale przestaje jeść, gdy wracam - dlaczego?
fot. Shutterstock
Niewykluczone, że osoba opiekująca się psem podczas nieobecności właścicieli przekarmia psa, chcąc mu nieco osłodzić smutny fakt rozstania z opiekunami. W efekcie po ich powrocie czworonóg myśli o wszystkim, tylko nie o jedzeniu. Pies może też przejawiać silny instynkt stada i w sytuacji, gdy jego stado po przerwie znowu jest w komplecie, próbować przede wszystkim uporządkować je na nowo – nawet kosztem tak naturalnej potrzeby jak jedzenie. Przyczyną odmawiania pokarmu po powrocie właścicieli może być także stres wywołany rozstaniem, lecz przeżywany dopiero po jego zakończeniu. Również stres pozytywny, towarzyszący spotkaniu osób, za którymi pies tęsknił, może spowodować chwilowy brak apetytu.
Możliwe jest także, że pies odczuwa dyskomfort na widok rodziny, ponieważ w przeszłości był karcony za przewinienia, których dopuścił się podczas nieobecności swych państwa. Zdarza się też, że pies, który się boi, robi wrażenie cieszącego się – są to tzw. pozytywne objawy stresu.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
31.05.2025
Siła relacji człowieka i zwierzęcia: W chwilach stresu wolimy przytulić psa niż rozmawiać z partnerem
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Globalne badanie przeprowadzone przez firmę Mars i platformę Calm potwierdza to, co wielu opiekunów zwierząt domowych czuje intuicyjnie – nasze relacje z pupilem mają realny wpływ na dobrostan psychiczny.
undefined
14.05.2025
Psy w schroniskach potrzebują nie tylko karmy. Trwa akcja „Bezpieczny Zwierzak”
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bezdomne psy w schroniskach zmagają się nie tylko z głodem i samotnością. Brakuje też środków na ich bezpieczeństwo. Ruszyła ogólnopolska akcja „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc – już za 10 zł!
undefined
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined