05.05.2013
Niewidoma samojedka ocalona przez strażaków
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Suczka Inge wpadła do zimnego jeziora w miejscu, w którym stacjonują promy. Samojedkę uratowała straż pożarna.
fot. huffingtonpost.co.uk
Samojedka Inge wracała wraz z opiekunem Jimem Argo z kanadyjskiej wyspy Wolfe Island na jeziorze Ontario. Ponieważ pies i właściciel czekali na prom, niewidoma 11-letnia samojedka miała czas na załatwienie potrzeb fizjologicznych. Niestety łapę postawiła zbyt blisko brzegu i wpadła do jeziora.
Inge płynęła z prądem, oddalając się od lądu. Opiekun suczki z pomocą innych osób próbował wyciągnąć czworonoga ratowniczą tyczką zakończoną pętlą, ale nic to nie dało.
Jim Argo już miał wskakiwać po psa do jeziora, ale na miejsce dotarła straż pożarna. Strażak Claude Duval w specjalnym stroju wszedł do wody i przytrzymał samojedkę do czasu, aż linami wyciągnęła ją reszta strażaków.
Opiekun psa od razu owinął go ręcznikiem i zawiózł do lekarza weterynarii. Na szczęście po przebadaniu okazało się, że samojedce nic się nie stało. GO
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined