14.06.2015
Nocna akcja ratunkowa
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Suczka Oakley była bezdomna. Żyła na przyszpitalnym parkingu. Gdyby nie to, że pielęgniarka zadzwoniła do organizacji Hope for Paws, nie wiadomo, jak potoczyłyby się jej losy.
fot. YouTube
Pielęgniarka ze szpitala w Los Angeles zadzwoniła do Eldada Hagara, założyciela Hope for Paws, by powiedzieć, że na parkingu przy szpitalu mieszka mała suczka, mieszaniec pudla i maltańczyka. Bezdomne życie nauczyło ją nieufności do ludzi, trudno więc było podejść ją w ciągu dnia. Eldad Hagar zdecydował więc, że spróbuje złapać suczkę nocą.
Musiał zaczaić się i podejść ją od tyłu, nie było bowiem innego sposobu. Gdy zarzucił obręcz, suczka zaczęła uciekać, biegł więc za nią i cały czas wołał uspokajająco. Widać w jego słowach i tonie jego głosu jest coś takiego, co zniewala zwierzaki. Gdy więc mówił: „Poczekaj, poczekaj, daj mi chwilę. Porozmawiajmy o tym. Chodź do mnie. Zostańmy przyjaciółmi”, suczka w końcu się uspokoiła. Dała się pogłaskać najpierw pod brodą, a potem po głowie.
Potem Oakley – bo tak ją nazwano – pojechała do kliniki weterynaryjnej, gdzie została wykąpana i ukazała się światu jako zupełnie nowe stworzenie. Teraz czeka na adopcję. Zobaczcie wzruszający moment, gdy Oakley godzi się z Eldadem. MC
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.