27.03.2009
Patrzcie pod nogi!
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Średnio 240 Amerykanów odwiedza codziennie punkty pomocy medycznej z powodu kontuzji spowodowanych przez domowych pupili - koty i psy. Najczęściej są to zwichnięcia, skręcenia i złamania.
fot. istockphoto
Analizy przeprowadzone w Amerykańskim Centrum Kontroli Chorób i Zapobiegania im (U.S. Centers for Disease Control and Prevention) wskazują, że rocznie w Stanach Zjednoczonych blisko 87 tys. upadków swoich właścicieli powodują czworonogi. Największym zagrożeniem są małe psy i koty, o które ich opiekunowie się potykają. Jeśli chodzi o nieszczęśliwe wypadki spowodowane przez koty, jest to aż 66 proc. wszystkich zdarzeń (w wypadku psów 31 proc.). Dla porównania zaledwie 21 proc. kontuzji jest wynikiem gwałtownego pociągnięcia przez psa prowadzonego na smyczy. Co ciekawe do 9 proc. upadków dochodzi w wyniku nadepnięcia na psią miskę lub zabawkę.
Amerykańscy lekarze apelują do miłośników zwierząt (a my dołączamy do nich): uważajcie na siebie! W zmniejszeniu ryzyka wypadku na pewno pomoże odpowiednie wychowanie domowych zwierząt. (tj)
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined