17.12.2007

Pierwszy spacer

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Długo wyczekiwane pierwsze wyjście ze szczeniakiem warto dobrze zaplanować, by uniknąć niespodzianek, które zraziłyby malca do dalszego radosnego poznawania świata

spacer ze szczeniakiem

fot. Shutterstock

Zanim wyjdziemy z psem na pierwszy prawdziwy spacer, warto trochę poćwiczyć w mieszkaniu. Najpierw musimy przyzwyczaić go do noszenia obroży. Zakładajmy ją regularnie przez kilka dni i dopasujmy tak, by jej koniec nie zwisał, bo to prowokuje psiaka do obgryzania go.
Dopiero gdy nasz pupil przestanie zwracać na nią uwagę, zaczynamy ćwiczenia ze smyczą. Najlepsza będzie zwykła, długości około metra. Przypinamy ją i, zachęcając szczeniaka przysmakiem oraz mówiąc do niego, chodzimy po mieszkaniu. Pamiętamy o częstym nagradzaniu malca i o utrzymywaniu z nim kontaktu wzrokowego. Smycz musi pozostawać luźna – ważne, by zwierzak nie uczył się ciągnąć. Wymagajmy też, aby zachowywał się spokojnie podczas zakładania i zdejmowania obroży oraz smyczy.

Spokojne miejsce i pora
Na pierwszy spacer najlepiej wybrać spokojne miejsce i taką porę dnia, by nie było zbyt tłoczno. Oczywiście zabieramy z sobą smakołyki. Postępujemy podobnie jak w mieszkaniu, czyli zachęcamy szczeniaka do podążania za nami.
Podczas pierwszych spacerów psiaka interesuje prawie wszystko, dlatego pozwólmy mu węszyć i oglądać. Po chwili jednak nakłońmy go – za pomocą smakołyków – do kontynuowania spaceru. Dzięki takiemu postępowaniu będzie nam o wiele łatwiej przejąć w przyszłości kontrolę nad zachowaniem czworonoga w każdej sytuacji.

Bez smyczy
Pierwsze spacery to również odpowiedni czas na ćwiczenia z zakresu posłuszeństwa. Najlepiej właśnie teraz, gdy świat wydaje się szczeniakowi obcy, a nawet groźny, uczyć go przybiegania na zawołanie. Później, gdy stanie się bardziej samodzielny, będzie też bardziej niezależny i uparty.
Zatem idziemy w bezpieczne miejsce, np. do ogrodzonego parku, odpinamy smycz i oddalamy się szybkim krokiem, wołając pupila. On zapewne za nami pobiegnie, a wtedy nagrodzimy go przysmakiem. Jeśli się waha, nie zbliżamy się do niego, lecz stanowczo odchodzimy. Dla wielu właścicieli to trudny moment, ale warto postawić na swoim.

Zapachy i strachy
Wiele rzeczy, zapachów, osób i zwierząt oraz zjawisk może u szczeniaka wywoływać lęk. Ważne jest wtedy nasze zachowanie. Przestraszonego malucha nie należy pocieszać, bo odbierze to jako pochwałę i zachowania lękowe będą się utrwalać. Najlepiej odwrócić jego uwagę. Nie wolno chwalić pieska, który usiłuje sobie dodać odwagi szczekaniem. Nie można stosować żadnej formy przymusu, a zwłaszcza ciągnąć siłą zalęknionego zwierzęcia na smyczy.
Nie dziwmy się, jeśli podczas pierwszych spacerów pies nie będzie chciał załatwiać potrzeb fizjologicznych. To duży problem dla wielu szczeniaków, bo odchodami zwierzak znaczy teren. Dlatego młode czworonogi często boją się zostawiać swoje wizytówki na terytorium dorosłych samców – na szczęście z czasem ten lęk zwykle mija. Aby przyspieszyć naukę, pamiętajmy o chwaleniu pupila za załatwianie się na dworze, a nawet za samo wąchanie podłoża – bo w ten sposób nabiera na to ochoty.

Inni ludzie, inne psy
Właściciele szczeniąt bywają zaczepiani przez przechodniów chcących je pogłaskać. Jeśli zdarza się to często, zwierzak może zacząć sam podbiegać do obcych. Dlatego lepiej od początku ograniczać jego bezpośrednie kontakty z nieznajomymi – bez uszczerbku dla koniecznej w tym wieku socjalizacji, która polega głównie na kontakcie wzrokowym i węchowym.
Szczeniak powinien mieć możliwość kontaktów z pobratymcami – oczywiście łagodnymi i posłusznymi. Lepiej unikać towarzystwa psów agresywnych, dominujących, lękliwych i dużo szczekających. Widok kolegi nie może być też sam w sobie sygnałem do zabawy – to właściciel powinien decydować: „bawimy się” lub „nie tym razem”. W przeciwnym wypadku podopieczny nauczy się kłopotliwych i niebezpiecznych ucieczek do każdego napotkanego na spacerze psa.

Pierwszy spacer z dorosłym psem
Jeśli w naszym domu pojawia się dorosły czworonóg, o którego nawykach niewiele wiemy, musimy polegać wyłącznie na własnych obserwacjach. Jeśli nie jest przyzwyczajony do chodzenia na smyczy, uczymy go tego tak samo jak szczeniaka. Podobnie postępujemy podczas pierwszych spacerów. Nawet psa po przejściach staramy się traktować normalnie – oczywiście z wyłączeniem najtrudniejszych przypadków, gdy niezbędna jest pomoc specjalisty od zachowań zwierząt.

Spacer a szczepienia
Na bezpieczny dla zdrowia spacer możemy wyjść ze szczeniakiem 10 dni po ostatnim szczepieniu (w 12. tygodniu życia) – oczywiście przy założeniu, że został zaszczepiony również po ukończeniu 6. i 9. tygodnia. Wcześniej można pokazywać psiakowi świat np. z perspektywy… plecaka. (lek. wet. A.D.)
Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się