06.12.2011
Pies pyskiem marki
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Przygarnięta przez brytyjskiego spadochroniarza Conrada Lewisa w Afganistanie suczka Peg została pyskiem marki 353 firmującej m.in. produkty do pielęgnacji psów.
Całkowity dochód ze sprzedaży szamponów, odżywek, szczotek, a także obroży, smyczy, ubranek i zabawek dla psów przeznaczony jest na potrzeby organizacji charytatywnych, które pomagają żołnierzom i im czworonożnym kompanom.
Na pomysł stworzenia charytatywnej marki pod nazwą „353” wpadli Tony i Sandi Lewisowie, rodzice Conrada, który zginął w lutym 2011 r. Nazwa jest symboliczna, był on bowiem 353 brytyjską ofiarą misji w Afganistanie.
Conrada Lewisa zastrzelił talibski snajper podczas jednego z patroli. Cztery miesiące wcześniej żołnierz zaadoptował znalezioną podczas akcji suczkę, której nadał imię Peg. To skrót od mitologicznego skrzydlatego konia Pegaza, który widnieje na emblemacie brytyjskich spadochroniarzy. Żołnierz od razu zaprzyjaźnił się z psem, a ponieważ do końca służby pozostało mu tylko kilka tygodni, rozpoczął przygotowania do przeprowadzki wraz z Peg na Wyspy Brytyjskie. Przerwała je niestety jego śmierć.
Rodzice Conrada Lewisa skontaktowali się z organizacją Nowzad, która pomaga ratować zwierzęta w Afganistanie i Iraku. Ta przetransportowała Peg wojskowym śmigłowcem do schroniska w Kabulu. Cała operacja kosztowała ponad 4 tys. funtów.
Rodzina żołnierza opłaciła też jej przelot do Wielkiej Brytanii. 1 grudnia, po sześciomiesięcznej kwarantannie w Bayton Lodge International Quarantine Kennels w Bulkington, suczka trafiła do domu Lewisów.
Peg czeka teraz ciężka praca własnym wizerunkiem, bo musi przekonać Brytyjczyków do kupowania produktów 353. Lewisowie marzą bowiem o zebraniu 3,53 miliona funtów na rzecz potrzebujących żołnierzy i ich czworonogów.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined