22.05.2013
Przewodnicy na czterech łapach bez dotacji
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
„Po zmianie interpretacji prawnej ustawy skończyły się dotacje na utrzymanie psów - przewodników dla osób niewidomych. Teraz wszystkie koszty spadną więc na nich.”
undefined
„Ten pies to moje oczy, moje okno na świat – Maria Jedynak z Nysy z czułością poklepuje swojego przewodnika labradora Arka. – Bez jego pomocy nie zdecydowałabym się wyjść sama z domu. Straciłabym orientację.
Arek trafił do rodziny Jedynaków w 2005 roku. Polski Związek Niewidomych prowadził wtedy program szkoleń dla specjalnie wybranych psów przewodników. Pani Maria zgłosiła się do programu.
Po ogólnym szkoleniu Arek został komisyjnie sprawdzony i trafił na próbę do pani Marii. Pies i niewidomy człowiek tworzą parę, która musi się doskonale rozumieć. Muszą się więc dopasować, mieć zgodne charaktery. Pani Maria i jej labrador zgrali się znakomicie.
– Pies utrwalił sobie moje komendy – opowiada pani Arka. – Mówię mu: poczta, sklep, lekarz, park, a potem w czasie drogi muszę mu to co chwilę powtarzać.” CZYTAJ DALEJ
źródło: Nowa Trybuna Opolska
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined