04.04.2012
Psi pisuar
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Koniec z obsikanymi samochodami, drzwiami i słupami. Frantisek Tomecek, inżynier, właściciel czworonoga, któremu przeszkadzało znakowanie przez psa placów zabaw, domów i śmietników, wraz z graficzką Sarką Fialovą opatentował pisuar dla psów.
fot. www.dogproduction.eu
Betonowe, drewniane, kamienne lub plastikowe, wkopane w ziemię słupki z otworami – tak wyglądają pisuary dla czworonożnych samców. Wewnątrz znajduje się niewielka ilość uryny, która swoim zapachem wabi psy. Mocz zostaje odprowadzony do ziemi. Deszcz zmywa powierzchnię konstrukcji, ale nie niszczy zapachowego wabika. Przeprowadzone przez Czechów testy pokazały, że tylko dwa czworonogi na sto psów nie oddały moczu na pisuar. Niechętnie, zdaniem Tomecka, będą z przyrządu korzystać tylko szczeniaki, które jeszcze nie znakują terenu i psy lękliwe, które boją się nowych, nieznanych przedmiotów.
Pomysł szybko stał się bestsellerem na rynku nie tylko czeskim. Samo rozwiązanie było już znane choćby w Holandii, gdzie wykorzystywano figurki ogrodowe w kształcie skrzatów lub grzybków, aby zachęcić samce do załatwiania się w konkretnym miejscu. Jednak pomysł czeskiego duetu okazał się lepszy. Dlaczego? Właściciele nie muszą siłą zaciągać swoich psów do specjalnej toalety, ponieważ słupki umieszczono w miejscach lubianych przez czworonogi – na przykład przy koszach na śmieci.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.