12.10.2012
Psy i marihuana
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Coraz częstsze stosowanie marihuany w celach leczniczych wywarło wpływ także na czworonogi.
fot. Thinkstock
Kilka psów w Stanach Zjednoczonych umarło po przypadkowym zjedzeniu leku zawierającego marihuanę. Lek jest legalnie sprzedawany w całej Ameryce i stosuje się go u ludzi po to, aby złagodzić ból towarzyszący chorobom przewlekłym.
Amerykańscy lekarze weterynarii obecnie mają do czynienia z psami zatrutymi narkotykiem kilka razy w tygodniu, a kiedyś miało to miejsce najwyżej kilka razy w roku. Większość zwierząt udaje się uratować, ale jeśli zjadły one np. ciastka zawierające sporą ilość marihuany, mają małe szanse na przeżycie.
Za najbardziej toksyczne uważa się produkty zawierające masło z marihuaną (tzw. kannamasło). Psy, które na zatrucie narkotykiem są narażone szczególnie to, zdaniem lekarzy weterynarii, labradory, które potrafią zjeść wszystko, co znajdą.
Objawy zatrucia u zwierząt to: zataczanie się, senność, wymioty, nadwrażliwość na światło i dźwięki. AW
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined