18.09.2015
Purin – rekordzistka w łapaniu w łapki
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Kto nie rzuca swemu psu piłeczki? A co on robi? Łapie ją w pyszczek i przynosi (albo i nie) opiekunowi. Purin – suczka rasy beagle – robi to jednak inaczej – łapie piłkę jak rasowy bramkarz w łapki. Gdyby mieszkała w Polsce mogłaby konkurować z Borucem i Szczęsnym o miejsce w kadrze.
fot. screenschot The Guiinness World Records
Purin pobiła swój rekord w liczbie złapanych mini piłek do gry w piłkę nożną (siedzi w bramce na tylnych łapach i łapie piłkę w przednie łapy) i znalazła się ponownie w Księdze rekordów Guinnessa. W ubiegłym roku złapała piłkę 11 razy w ciągu minuty, a w tym roku zrobiła to 14 razy.
Suczka ma dziewięć lat i mieszka ze swym opiekunem Makoto Kumagai w Japonii. Ćwiczy z nim codziennie około 15 minut. A nauczyła się nie tylko łapać piłkę w łapki. Spaceruje też swobodnie na dwóch przednich łapach i jeździ na deskorolce. Jest też rekordzistką w najkrótszym pokonaniu dystansu 10 m, balansując na dużej piłce. Zajęło jej to 11,9 sekundy. Jedno jest pewne Purin z pewnością się nie nudzi. MC
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined