27.01.2010
Ratownicy i terapeuci
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Polscy ratownicy wrócili z Haiti. Przewodnicy pracujących tam psów przyznają, że ta akcja nauczyła ich, iż do działań w bardzo niekomfortowych warunkach zwierzęta trzeba przygotowywać w szczególny sposób.
Marcin Ratajczak: – Wstawaliśmy rano, pod eskortą wojska jechaliśmy na miejsce pracy, prowadziliśmy działania ratownicze, a potem byliśmy odwożeni do obozu. Zdarzało się, że wycofywano nas z sektora poszukiwań z powodu zamieszek: ludzie walczyli o wodę i żywność.
Mirosław Jakubowski: – Temperatura w autobusie sięgała 50 st. C. Nie było klimatyzacji. Pies tkwił ściśnięty gdzieś między nogami. Duszno, gorąco. W Polsce psy ćwiczą w komfortowych warunkach, są wożone w klatkach, wypoczęte. Warto zmodyfikować szkolenie, tak by stały się bardziej odporne psychicznie na brak komfortu podróży, tłok.
W dramatycznych warunkach psy weszły w rolę terapeutów dla dzieci, bo pozwoliły małym Haitańczykom na chwilę zapomnieć o tragedii.
Michał Szalc: – Dzieci tworzyły wianuszek i głaskały psy. Karmiły je też smakołykami, które dostawały od nas. Na Haiti nie ma dużych psów jak w Europie. Ludzie trzymają w domach małe niekłopotliwe w utrzymaniu czworonogi.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.