09.06.2013
Słynna Kabang wróciła na Filipiny
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Kabang – suka znana z tego, że nie ma górnej szczęki – wraca na Filipiny po zakończonym leczeniu w kalifornijskim szpitalu dla zwierząt.
fot. Facebook
Część pyska i górną szczękę Kabang straciła w grudniu 2011 roku, gdy rzuciła się pod pędzący motocykl. Filipińskie gazety pisały wówczas, że suka uratowała życie córce i siostrzenicy swoich właścicieli, bo dziewczynki znajdowały się na trasie jadącego motoru.
Lekarze z kalifornijskiego szpitala dla zwierząt przez siedem miesięcy opiekowali się Kabang – zdołali wyleczyć jej liczne rany, ale nie udało im się zrekonstruować pyska i górnej szczęki.
Uniwersytecki szpital zaopatrzył Kabang w zapas środków do ochrony przed pchłami i kleszczami, a także karmę, których wystarczy jej do końca życia.
W czwartek Kabang wróciła do swych filipińskich opiekunów. Została już zaplanowana trasa wizyt po Filipinach, podczas których będą poruszane kwestie opieki nad zwierzętami i ich praw, a Kabang ma być jej gwiazdą. Dalsze losy suczki można śledzić na fanpage’u na Facebooku – Care For Kabang. AW
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined