18.09.2007

Smutas, czyli kładzenie głowy na wskazanym przedmiocie

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pokaż, ile masz kłopotów - uczymy dziecko łapać się za głowę. U psa efekt zatroskania możemy uzyskać w nieco inny, ale równie prosty sposób

mój pies jest chory

fot. Shutterstock

W tej sztuczce pies na nasze hasło ma opierać głowę na stołku, krześle lub łóżku. Inną jej wersją jest kładzenie łba na ziemi podczas leżenia. Dla czworonoga są to jednak dwie różne czynności, choć przypuszczalnie nauczony jednej z nich, szybciej zrozumie, o co chodzi w drugiej. Najlepiej jednak rozpocząć od nauki opierania głowy na przedmiocie.

Pies może siedzieć, leżeć lub stać. Pokaż mu przed nosem smakołyk w taki sposób, żeby oparł na czymś choćby samą brodę. Kliknij lub w inny sposób zaznacz moment, kiedy to zrobi, po czym pozwól mu zjeść smakołyk. Powtórz to kilkanaście razy.

Podczas kolejnych serii ćwiczeń postaraj się doprowadzić do coraz pełniejszego opierania głowy. Pomóc w tym może wydanie polecenia „waruj” wtedy, gdy przedmiot (np. stołek) jest nieco zbyt wysoki, żeby zwierzak mógł oprzeć na nim łeb, leżąc (oczywiście zakładamy, że potrafi już warować na komendę). Będzie wtedy musiał nieco unieść łokcie, część ciężaru opierając na głowie.

Kiedy pies już za każdym razem prawidłowo ćwiczy wabiony smakołykiem, zacznij naprowadzać go samą dłonią lub palcem. Oczywiście nadal zaznaczaj i nagradzaj moment prawidłowego wykonania. Możesz też zacząć wprowadzać komendę słowną.

Podczas następnych sesji stopniowo rezygnuj z naprowadzania tuż przed nosem psa i dawaj mu znak z większej odległości. Docelowo może to być np. skinienie palcem do dołu – dla odróżnienia od komendy optycznej na warowanie, którą jest zwykle opuszczenie całej ręki. Możesz też zrezygnować z komendy optycznej.

Nauka opierania głowy na ziemi podczas leżenia przebiega podobnie. Początkowo naprowadzamy psa smakołykiem pokazywanym tuż przed nosem. Potem stopniowo z tego rezygnujemy.

Zdarza się, że zwierzak nie chce położyć głowy. Wtedy możesz zacząć ćwiczyć, używając poprzeczki (np. od stołka), umieszczonej na tyle nisko, by pies, aby wsunąć pod nią głowę, musiał ją oprzeć na ziemi.

Po kilku próbach postaraj się jednak przestać z niej korzystać, żeby twój uczeń nie zakodował sobie, że jest ona nieodłącznym elementem tego ćwiczenia.

Jako komendy słowne do tych sztuczek polecamy „ smutas”, „zmartwiony” albo „myśliciel”. Mogą to być słowa kluczowe, które rozbudujemy: „Ale z ciebie smutas!” albo „Jaki pies zmartwiony!” – na pewno zrobi to wrażenie na znajomych!

Dodatkowe modyfikacje tych sztuczek dla bardziej ambitnych to np. opieranie głowy na własnych łapach czy na kolanach wybranej osoby…

Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się