04.02.2015
Toto chciał gryźć, bo się bał
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Długa samotność, życie na własną łapę, kołtuny zamiast sierści – skąd Toto miał wiedzieć, że człowiek, który daje mu jedzenie i wyciąga do niego rękę, chce naprawdę dobrze? Najlepsza obroną jest atak, więc może tego spróbować – instynktownie zareagował zwierzak. Jak się to skończyło?
fot. YouTube
Kolejny pies uratowany przez organizację Hope for Paws ze Stanów Zjednoczonych był bardzo nieufny. Żył w okolicach nieczynnego warsztatu samochodowego. Był zapewne kiedyś pięknym białym kudłaczem. Stan, w którym zobaczyli go jego wybawcy, był żałosny. Długie, szare, skołtunione dredy, nieufność w oczach i gotowość obrony przez atak. Gdy wolontariusze próbowali go karmić, sięgał po podawane kąski, bo zapewne był bardzo głodny, ale na próby większego zbliżania reagował próbą ukąszenia. Widać ręka człowieka nie kojarzyła mu się dobrze. Trzeba było wiele cierpliwości, ale gdy już dał się w końcu pogłaskać, przyjął pieszczotę z ulgą. To kolejny zwierzak, który dostał dzięki wolontariuszom Hope for Paws swoją szansę. Zobaczcie sami! MC
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.