Towarzysz dla rodziny

Krótkowłosy collie wydaje się wymarzonym partnerem nadmorskich wypraw. W miarę łatwo opanują go początkujący właściciele. Jedyny kłopot to wyższe niż planowane koszty utrzymania

Collie krótkowłosy jest wrażliwy, ale wytrzymały…
Collie krótkowłosy (collie smooth) jest u nas dość mało znany. Wbrew pozorom to zaleta – ilekroć bowiem któraś rasa robi się modna, w mnożeniu psów bez miary marnuje się ich charakter.

Czworonóg, o którym tu mówimy, nigdy nie był – jak collie długowłosy – identyfikowany z bohaterem książki i filmu „Lassie, wróć”, miał więc szanse zachować cechy dobrego psa pasterskiego, a zarazem rodzinnego. Jest wrażliwy psychicznie, lecz wytrzymały fizycznie, zwinny i skoczny.

…Może być jednak problem z kupnem szczeniaka
Ten doskonały towarzysz wszelkich wypraw powinien od szczeniaka poznawać otoczenie, ruch i hałas miejski. Nie można dopuścić, by dorastał w izolacji, zwłaszcza że nie jest to pies bardzo ufny w stosunku do obcych osób, które będzie przecież na tych wyprawach spotykał.

Jako zwierzak bardzo inteligentny może równie dobrze wodzić za nos właścicieli, jak i brylować podczas konkursów posłuszeństwa. Wymaga konsekwentnej, ale cierpliwej i delikatnej ręki przewodnika.

Rozważając kupno collie smooth, należy się liczyć z tym, że w Polsce jest niewiele hodowli psów tej rasy. Warto się zastanowić, czy nie sprowadzić takiego zwierzaka z Finlandii, Czech czy Niemiec – najlepiej w porozumieniu z doświadczonymi polskimi hodowcami.

Labrador Łatwo nabiera złych nawyków…
Labradora retrievera można kupić niemal wszędzie. Ten wspaniały pies użytkowy jest często polecany jako absolutnie niekłopotliwy. Tymczasem nawet labrador nie wychowa się sam. Jedną z cech jego charakteru jest tak zwane wczesne zauczanie – jeśli w szczenięctwie nauczy się błędnych zachowań, bardzo trudno je później skorygować.

…i trzeba go zmęczyć pracą
Ten atletycznie zbudowany pies dysponuje potężną siłą. Jeżeli więc od szczeniaka nie nauczymy go chodzić na luźnej smyczy, gdy dorośnie, o mało nie wyrwie nam rąk ze stawów. Nienauczony kontrolowanej zabawy, znajdzie sobie rozrywkę, węsząc ślady i zignoruje właściciela rozpaczliwie uczepionego smyczy. Poza tym pamiętajmy, że podczas spacerów labrador zainteresuje się każdym stawem czy jeziorem, bo uwielbia wodę.

Trzeba dać ujście energii tego psa. Najlepszym zajęciem dla niepolującego przedstawiciela tej rasy jest aportowanie, tropienie śladów człowieka i poszukiwanie niewielkich przedmiotów – niewielkich właśnie dlatego, by go skuteczniej zmęczyć pracą.

Whippet – mały, lecz dzielny towarzysz wypraw
Jeżeli przeznaczona na utrzymanie zwierzaka kwota stu złotych miesięcznie nie może być podwojona, warto zastanowić się nad mniejszym psem – na przykład nad delikatnym, spokojnym i wrażliwym chartem whippetem. I proszę się nie dziwić – nie ma bardziej głupiego twierdzenia niż to, że charty są głupie!

Whippet może perfekcyjnie aportować, być niekłopotliwym towarzyszem spacerów, psem tolerancyjnym wobec obcych, a dla rodziny cichym i spokojnym domownikiem. Ponieważ ma popęd do gonienia zwierzyny, w lesie nie wolno puszczać go luzem. Ale na ścieżkach leśnych także collie i labrador muszą być prowadzone na smyczy.

Wrażliwiec czy uparciuch
Niezależnie od rasy w wypadku początkujących właścicieli lepiej się sprawdzi suczka niż pies. Warto też wiedzieć, że krótka sierść nie oznacza łatwiejszego sprzątania. Choć w okresie zmiany futra z psa o dłuższym włosie i bogatym podszerstku wychodzą kłęby puchu wystarczające niemal na wypchanie pierzyny, to krótki włos jest znacznie trudniej usunąć z obić mebli i dywanów.

Pozostaje jeszcze sprawa comiesięcznych wydatków. Oprócz konieczności napełnienia psiej miski trzeba się też liczyć z corocznymi kosztami szczepień, kupowaniem preparatów przeciw kleszczom, a i psie zabawki dziwnie łatwo się gubią lub niszczą. W efekcie na psa trochę większego niż średni trzeba wydać co miesiąc około dwustu złotych. Zakładając oczywiście, że jest zdrowy i potrafimy go sami wyszkolić.