18.10.2007
Udało nam się!
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zobacz, jak inni radzą sobie ze swoimi zwierzakami, i przekonaj się, że i ty możesz odnieść sukces
fot. Shutterstock
Lękliwa Alka
Alka to niewielka, dwuletnia suczka, która przez rok przebywała w schronisku w Gliwicach. Została wytypowana do programu szkolenia psów schroniskowych „Lira” (więcej na temat tego programu w grudniowym numerze miesięcznika „Mój Pies”). Alka zwróciła na siebie uwagę, bo w odróżnieniu od innych psiaków nie szczekała na podchodzących do kojca ludzi, lecz wyraźnie szukała z nimi kontaktu. Testy psychiczne wykazały, że suczka nie przejawia żadnej agresji, chętnie współpracuje z człowiekiem, ale jest bardzo delikatna i boi się nowych sytuacji. Były więc duże szanse, że praca z klikerem sprawi, iż się otworzy i stanie bardziej pewna siebie.Gdy spotkałam Alkę pierwszy raz, nie miała imienia. Nazwałam ją tak jak określa się gatunek czarnego ptaka z białym brzuszkiem, którego mi przypominała.
Już na pierwszych zajęciach wykazała się talentem – w mig nauczyła się chodzenia na luźnej smyczy i skupiania na przewodniku. Kolejna sesja przyniosła inne umiejętności: Alka zaczęła siadać i warować na komendę. Całkowicie zignorowała zamieszanie wśród uczestniczących w zajęciach psiaków, które spowodował pewien owczarek niemiecki. Wiadomo już było, że będzie wspaniałym towarzyszem osoby, która ją zaadoptuje. Niespełna dwa tygodnie później znalazła nowy dom.
Udział suczki w szkoleniu miał duży wpływ na podjęcie decyzji o adopcji przez jej obecnych właścicieli. Psy, które oglądali w schronisku, przeważnie reagowały podnieceniem, skakały. Mijając kolejny kojec, kierowniczka schroniska zauważyła Alkę i wydała komendę „siad”. Choć wkoło panowało zamieszanie, suczka natychmiast usiadła wpatrzona w odwiedzających – i tym podbiła ich serca. Wówczas kierowniczka opowiedziała o szkoleniu, co bardzo się spodobało przyszłym właścicielom Alki.
Dziś są zadowoleni ze swojego wyboru. Suczka jest posłuszna, na spacerach chodzi grzecznie bez smyczy, w domu również wykonuje wszystkie komendy. (Olimpia Ociepka z Zabrza)
Nieusłuchany Smyk
Smyk to nasz pierwszy pies. Wypatrzyła go moja mama na stronie internetowej schroniska w Swarzędzu. Ujął ją swoim zawadiackim wyglądem – przypomina foksteriera. Gdy pojechaliśmy go obejrzeć, Smyk biegał z grupą innych czworonogów w schroniskowym ogrodzie. Kierowniczka zapewniła nas, że jest łagodny i niekonfliktowy.Byliśmy przygotowani na to, że przez pierwsze miesiące pobytu w nowym domu nie będziemy psa spuszczać ze smyczy, żeby się nie zgubił, zanim zdąży się do nas przywiązać. Wyprowadzaliśmy go na smyczy automatycznej, by zapewnić mu choć trochę ruchu. Zaniedbaliśmy jednak ćwiczenia z zakresu posłuszeństwa i nie stworzyliśmy okazji do tego, by nauczył się wracać na zawołanie. Dodatkowym utrudnieniem okazała się jego żywiołowa reakcja na inne psy – ciągnął do nich z całych sił, ujadał, a nawet warczał.
Zwróciliśmy się o pomoc do szkoleniowca – wystarczyła jedna lekcja, byśmy mogli zacząć spuszczać Smyka na spacerach. Trener przyjechał ze swoim psem. Oba zwierzaki poszły z nami luzem na długi spacer. Dzięki obecności drugiego czworonoga Smyk nie odbiegał daleko. Gdy pies szkoleniowca wracał na zawołanie, nasz przybiegał za nim i oba dostawały smakołyki. Dzięki temu Smyk zaczął reagować na gwizdnięcie i komendę „wróć”.
Kolejnym ćwiczeniem, które bardzo mu pomogło, była zabawa w chowanego – trener przytrzymywał Smyka, a ja chowałam się w krzakach. Potem pies biegł za mną i odnajdywał mnie. Nie tylko uczył się w ten sposób zwracać na mnie uwagę, ale także spalał nadmiar energii. Przy okazji okazało się, że puszczony luzem nie jest wcale agresywny wobec innych psów, a nawet daje się od nich odwołać.
Ta jedna lekcja nauczyła nas, co robić, żeby Smyk mógł bezpiecznie biegać podczas spacerów. (Anna Gruszkiewicz z Koziegłów)
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined