10.08.2009
Węgier wybrał Węgierka
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Beagle o wdzięcznym imieniu Węgierek zdobył tytuł Best in Show podczas XVII Międzynarodowej Wystawy Psów Rasowych w Sopocie. Nowością na psiej imprezie były widowiskowe I Bałtyckie Zawody Agility.
18-miesięczny beagle urodził się na Węgrzech, ale wychowywał w Polsce. Ponieważ jego rodowodowe imię brzmi Szephegyi-Szimat Woods, właściciele dla ułatwienia nazywają go Węgierkiem. Pokonał ponad 2,5 tys. czworonogów biorących udział w wystawie. Tym razem najlepszego psa wybierał Tamas Jakkel, sędzia z Węgier, który długo się wahał i wnikliwie oglądał finałową dziesiątkę, aż w końcu zdecydował się na bratanka. Drugie miejsce zajął jamnik krótkowłosy króliczy Alex. Na podium ledwo się zmieścił wilczarz irlandzki Geisha, który zdobył trzecie miejsce. Każdy pies z pucharowej trójki otrzymał oprócz medalu po 36 kilogramów karmy!
– Mamy osiem beagle’i – mówi Magdalena Szwałek z Mysłowic, właścicielka hodowli Alotorius Old Glory. – Węgierek uwielbia kąpiele. Nie jest rozpieszczony, ale gdy gdzieś wyjeżdżamy, zwykle pozwalamy mu spać w hotelowym łóżku – opowiada Magdalena Szwałek,. Jej pupil ma już m.in. tytuł Młodzieżowego Championa Polski, a na wystawie w Danii pokonał ponad 130 innych beagli.
W tym roku w Sopocie prym wiodły yorkshire teriery, których było aż 137! To rekordowo reprezentowana rasa. Czworonogi i ich właściciele na sopockim hipodromie zmagali się z niemal 30-stopniowym upałem. Niezbędnikiem wzorowego wystawcy był namiot lub chociaż parasol i mokre ręczniki chłodzące zwierzęta.
Patryk Bukowczan w dniu finału wstał o czwartej rano i przez trzy i pół godziny kąpał swojego shih tzu. Następnie czesał Zaka przez kolejne dwie godziny. Uformował efektowny tzw. top knot (rodzaj koka) z małą czarno–złotą kokardką. Poświęcenie zarówno psa, jak i jego pana się opłaciło, bo Zac – choć nie wygrał kolejnej w tym roku po Katowicach i Warszawie wystawy – to podczas finału pokonał wszystkie psy ze swojej grupy.
W wystawie biorą udział tylko psy rasowe, ale w Sopocie pomyślano też o demokratycznej konkurencji, w której mogłyby się popisać również wielorasowce. Mowa o I Bałtyckich Zawodach Agility. – W ubiegłym roku przygotowaliśmy pokaz, w tym roku udało nam się zorganizować zawody i mamy nadzieję, że będą się one odbywały cyklicznie – mówi Ewelina Kowalska z BAT (Balic Agality Team). Profesjonalny tor przeszkód z fotokomórkami pokonało 107 czworonogów, w tym m.in. przedstawiciele takich ras jak owczarek niemiecki, pudel miniaturowy, chiński grzywacz, border collie oraz różnego rodzaju miksy, jak w katalogu określono kundelki.
Tor na pierwsze sopockie zawody przygotował Gary Woodham, sędzia z Wielkiej Brytanii, który zaczął trenować agility w 1988 r. z wyżłami weimarskimi. Tradycyjnie najtrudniejszym elementem okazał się slalom, jednak i tu publiczność nie zawiodła, najwięcej braw zebrały bowiem psy, którym niewiele się udawało.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined