15.08.2013

Wychowują, czy tresują?

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Polacy opiekują się najczęściej kundelkami, a porad o wychowaniu szukają w książkach i internecie – to główne wnioski z badań przeprowadzonych w ramach kampanii „Wychowuję, nie tresuję”, które 13 sierpnia przedstawili organizatorzy akcji podczas konferencji prasowej.

fot. wychowujenietresuje.pl

W ramach badań, które trwały od czerwca 2011 roku do grudnia 2012 roku, wolontariusze przeprowadzili 525 ankiet, w których przepytali głównie mieszkających w miastach (95 proc.) właścicieli psów. Większość z ankietowanych miała samce (58 proc.) i była lokatorami mieszkań (70 proc.). Co czwarty (27 proc.) czworonóg był kastrowany lub sterylizowany.

Wśród badanych najwięcej znalazło się opiekunów kundelków (37,3 proc.), na drugim miejscu – labradory (7,6 proc.), a dalej owczarki niemieckie, yorkshire terriery, jamniki i beagle’e.

Przeważająca większość (68,8 proc.) szuka wsparcia w wychowaniu psa na własną rękę w książkach i internecie, a 66,6 proc. badanych szkoli je, używając smakołyków. Kolejne miejsca wśród metod wychowywania czworonogów zajęły: szkolenie pozytywne w szkole dla psów, brak szkolenia, szkolenie grupowe, indywidualne, tradycyjna tresura.

Jeśli chodzi o codzienne aktywności psa, najwięcej właścicieli – aż 80 proc. – spuszcza pupila ze smyczy na każdym spacerze, by pobiegał z pobratymcami. Nieco mniej, bo 74,1 proc. ankietowanych rzuca psu na spacerach patyk lub piłkę. Najmniej – 16,4 proc. – nie wychodzi z psem w ogóle (lub rzadko) na spacery, bo ma ogród.

Polacy najczęściej korzystają na spacerach ze zwykłej smyczy (66,7 proc.) i zwykłej obroży (59,6 proc.). Dużo rzadziej (a szkoda!) zakładają psu szelki (31 proc.). Tyle samo (29,7 proc.) korzysta ze smyczy wyciąganej typu flexi. Najrzadziej używamy obroży zaciskowej (5,7 proc.).

Najczęściej wychodzimy na spacery trzy razy dziennie (39 proc.), nieco mniej osób wychodzi cztery razy dziennie (24 proc.), a najmniej – dwa razy dziennie (11,2 proc.)

Jakie najczęstsze problemy z podopiecznymi wskazywali ankietowani? Zdecydowanie ciągnięcie na smyczy (68,2 proc.). I dalej: wyrywanie się do innych psów (64,8 proc.), niewracanie na wołanie właściciela (55,6 proc.), zjadanie znalezionych śmieci (50,7 proc.). Najmniej psów agresywnie zachowuje się wobec ludzi (15,2 proc.). Jeśli chodzi o problemy w domu, największej ilości opiekunów przeszkadza pies chodzący za nimi krok w krok (48,2 proc.).

Aby poradzić sobie z problemami, właściciele szukają wsparcia w internecie (50,9 proc.). W zetknięciu z psem, zazwyczaj szarpią go smyczą (67,8 proc.) i krzyczą na niego (60,8 proc.).

Wyniki badań przedstawiła na konferencji prasowej Aneta Awtoniuk – behawiorystka i trenerka ze szkoły dla psów Azorres. AW

 

>>> Artykuły Anety Awtoniuk z cyklu „Z perspektywy czterech łap i dwóch nóg” do przeczytania TUTAJ <<<

 

slajd8.jpg

 

slajd10.jpg

 

slajd13.jpg

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

03.10.2023

Październik miesiącem dobroci wobec zwierząt – dlaczego? Sprawdźmy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

4 października, w dniu św. Franciszka z Asyżu – Patrona Ekologów i Opiekuna Zwierząt – obchodzimy Światowy Dzień Zwierząt. Z tego powodu cały październik nazywany jest ich miesiącem! Ale to niejedyny powód...

październik miesiącem zwierząt

undefined

02.10.2023

Niewidoma kobieta wyproszona z restauracji. Powód? Pies przewodnik! 

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Kobieta została wyproszona z restauracji z psem asystującym. Swoją historię dokładnie opisała w mediach społecznościowych. Wydarzenie poruszyło internautów i skłoniło restaurację do przeprosin. 

Niewidoma 22-latka i jej pies musieli opuścić lokal

undefined

28.09.2023

Znany zoolog przyznał się do 60 zarzutów. Wiele z nich dotyczy zoofilii 

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Brytyjski ekspert i naukowiec specjalizujący się w badaniu krokodyli stanął przed sądem i przyznał się do 60 zarzutów, w tym m.in. do zoofilii. Szczegóły były tak drastyczne, że sąd pozwolił części osób na opuszczenie sali podczas odczytywania zapisów zbrodni.

znany zoolog przyznał się do zarzutów

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się