03.04.2020

Miał ochotę na chipsy, a był na kwarantannie. Do sklepu wysłał więc… psa

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pewien Meksykanin objęty kwarantanną domową wysłał swojego psa rasy chihuahua po chipsy. Jak z zadaniem poradził sobie niewielkich rozmiarów czworonóg?

wysłał psa po chipsy

fot. www.facebook.com/ckarlozm

W związku z rozprzestrzeniającą się pandemią wchodzą kolejne obostrzenia dotyczące przemieszczania się. Zakaz opuszczania domu dotyczy wszystkich – poza takimi wyjątkami jak pójście do pracy, na zakupy czy spacer z psem. Jednak zakaz jest rygorystyczny zwłaszcza w stosunku do osób objętych kwarantanną. Pewien Meksykanin, Antonio Muñozow, który z powodu koronawirusa musiał pozostać w izolacji, postanowił obejść nałożone obostrzenia, ale tak, aby nie złamać zakazu. Kiedy po trzech dniach kwarantanny naszła go ochota na chipsy, wysłał po nie swojego psa! Jak z tym zadaniem poradził sobie jego pupil?

Wysłał psa po chipsy

Antonio Muñozow jest mieszkańcem meksykańskiej miejscowości Lomas de San Martin, a także opiekunem psa rasy chihuahua. Po trzech dniach kwarantanny mężczyzna nabrał ochoty na cheetosy. Z racji tego, że z oczywistych względów nie mógł wyjść po nie sam, wyprawił w tym celu swojego pupila. Sklep, do którego miał się udać pies, znajduje się po drugiej stronie ulicy. Całą historią z wyprawy mężczyzna podzielił się na swoim Facebooku. Post udostępniło ponad 250 tysięcy osób.

Jak z tym zadaniem poradziła sobie chihuahua?

Antonio Muñozow do obroży pupila przyczepił pieniądze, a także kartkę z informacją dla sprzedawcy:

Dzień dobry, panie sprzedawco. Proszę, sprzedaj mojemu psu paczkę pomarańczowych cheetosów, nie czerwonych – są za ostre. Za obrożą ma 20 pesos. Uwaga: ugryzie, jeśli nie zostanie dobrze potraktowany. Twój sąsiad z naprzeciwka – napisał Antonio Muñozow.

Chociaż chihuahua początkowo wydawała się zdezorientowana przydzielonym jej zadaniem, to ostatecznie podeszła do jego realizacji całkowicie poważnie.

Na dowód udanej transakcji mężczyzna załączył zdjęcia pupila z drogi powrotnej ze sklepu. Możemy na nich zobaczyć, jak pies przechodzi przez ulicę, trzymając w pyszczku paczkę cheetosów. Pomarańczowych!

źródło: www.boredpanda.com | zdjęcie główne: www.facebook.com/ckarlozm

Polecane przez redakcję

Reklama
Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

04.02.2025

Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Martwy pies w śmietniku

undefined

31.01.2025

30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.

30latek udusił psa Wałbrzych

undefined

21.01.2025

Ksiądz zaatakował psa podczas kolędy – bulwersujące nagranie i oświadczenie kurii

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Do skandalicznego zdarzenia doszło na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu w woj. warmińsko-mazurskim. Ksiądz odwiedzający parafian w ramach wizyty duszpasterskiej zaatakował psa, który szczekał zza ogrodzenia posesji. Nagranie z monitoringu szybko trafiło do sieci, wywołując ogromne oburzenie.

ksiądz zaatakował psa podczas kolędy

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się