07.08.2013
Z pola do kochającego domu
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Marny byłby los porzuconej w polu suczki, gdyby nie Aneta i Jan Kuroniowie, wspaniali ludzie, którzy przyjęli ją do swojej rodziny i otoczyli wyjątkową opieką.
fot. archiwum domowe
Nie wiadomo, kto ją wyrzucił. Zagadką pozostanie też, jak długo tułała się samotnie w szczerym polu i dlaczego nikt wcześniej się nią nie zajął. Dopiero wolontariusze z fundacji Anaconda zabrali ją z pola pod Różankami koło Gorzowa i nazwali ją Rosi. Czekoladowa spanielka (wydawało się, że to suczka tej rasy) była tak wycieńczona, że nie miała siły uciekać, chociaż bała się podejść do człowieka. W końcu położyła się zrezygnowana i tylko jej oczy prosiły o pomoc.
Była bardzo wychudzona – ważyła niecałe 10 kg – odwodniona, w połowie wyłysiała, z uszami pozlepianymi i skołtunionymi, ciążącymi jak dwa kamienie. Miała poważny stan zapalny ucha środkowego, wypadały jej zęby, a dodatkowo weterynarz podejrzewał nadczynność nadnercza.
Fundacja utworzyła wydarzenie na Facebooku i zwróciła się z rozpaczliwą prośbą o pomoc w znalezieniu domu dla Rosi.
Szczęśliwy los chciał, że na zdjęcie i informację o Rosi natrafiła Aneta Kuroń. – Szukaliśmy wtedy intensywnie towarzysza dla Gapy – bo skoro mamy wystarczający metraż, to chcieliśmy dać dom dwóm psom. Chcieliśmy, żeby to był pies dorosły i po przejściach. Taki, który miałby marne szanse na adopcję – wspomina Aneta.
Rosi była właśnie takim psem. Po wymianie korespondencji z fundacją Anaconda, mąż Anety Jan Kuroń pojechał odebrać suczkę do Gorzowa – to z Warszawy 360 km w jedną stronę. – Gdy wracali, puszczał jej spokojną muzykę i opowiadał, dokąd jadą, jaką będzie miała rodzinę, czym on się zajmuje, a nawet (pięć godzin to dość długo) mówił jej wszystko, co wie, o zespołach, których słuchali –wspomina Aneta.
Nowi opiekunowie najbardziej obawiali się konfliktu z rezydentką Gapą, przygarniętą przez nich wcześniej zalęknioną suczką po przejściach w pseudohodowli. Jak się jednak okazało, suczki nie tylko się polubiły, ale nawet Rosi (w nowym domu ze względu na żywiołowy charakter przemianowana na Frygę), rozruszała Gapę, która zaczęła biegać na spacerach i szczekać. A trzeba wiedzieć, że przez półtora roku przed pojawieniem się Frygi nie szczeknęła ani razu. Dzięki sąsiadce, która zna się na rasach, okazało się też, że Fryga to wcale nie spanielka, ale płochacz niemiecki. Krok po kroku nowi opiekunowie oswajali Frygę z nowym miejscem, leczyli łupież i inne choroby. Szybka metamorfoza Frygi vel Rosi przeszła wszelkie oczekiwania. Oto, co Aneta napisała w liście do fundacji:
„Fryga (dawniej Rosi) miewa się świetnie. Z rozbieganej, czasami agresywnej (zdarzało jej się na początku troszkę kłapać zębami i warczeć) i niepewnej suni zrobił się z niej pies kanapowy, uwielbiający spacery i przytulanie. Zaprzyjaźniły się z naszą sunią rezydentką. Utyła, sierść jej lśni – jak na wystawy! 🙂 Na spacery chodzi bez smyczy, bo pilnuje się fantastycznie i jest absolutnie nieagresywna! Wolne chwile spędza u „dziadków” pod Warszawą w domu z działką przy rzece. Ostatnio nawet była przez nas strzyżona i zniosła to bez mrugnięcia okiem 🙂 Dodatkowo je mniej łapczywie, zdarza jej się zostawić kurczaka ze specjalną karmą weterynaryjną i marchewką – bo już nie jest głodna. Kuchnię w końcu mamy otwartą, Fryga przestała bowiem szperać i podjadać ze śmieci 🙂 Tak, to cudowny skarb i serdecznie za nią dziękujemy. Staramy się, jak możemy, wynagrodzić jej każdą chwilę smutku i samotności, mam nadzieję, że choć trochę nam się to udaje :))”.
„Chcemy tylko dodać na koniec… że psy po przejściach czasami nie są łatwe, czasami mają swoje lęki, nawyki, przyzwyczajenia… (któż z nas ich nie ma!), ale przy tym warto okazać im cierpliwość. Nie dzień, czasami nie tydzień, jednak już po miesiącu może będą widoczne zmiany – na lepsze! I warte są one więcej niż jakiekolwiek prezenty i skarby!”. PK
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
03.09.2024
Wspieraj Psich Bohaterów z marką Brit!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Psy towarzyszą nam na co dzień, wnosząc do naszego życia radość, wsparcie i miłość. Wśród nich są również psy ratownicze i przewodnicy, którzy nie tylko oddają nam swoją lojalność, ale także ratują ludzkie życie, często narażając własne zdrowie. Teraz mamy okazję odwdzięczyć się im za ich poświęcenie i pomóc, kiedy sami potrzebują wsparcia.
undefined
27.08.2024
Akcja Łapa w Łapę: Pomóż schroniskom kupując karmę dla swojego pupila!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy wiesz, że twoje codzienne zakupy mogą pomóc bezdomnym zwierzętom? Dzięki akcji "Łapa w Łapę" organizowanej przez BIOFEED ZOO, każdy zakup karmy dla twojego pupila to wsparcie dla schronisk w Polsce.
undefined
22.08.2024
Mysterium dla poznańskich adopciaków
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pod koniec lipca marka kosmetyczna Mysterium pokazała, że jej serce bije również dla zwierząt! Zespół Mysterium odwiedził poznańskie Schronisko, aby wspomóc podopiecznych czekających na nowe domy. Marka nie przyszła zresztą z pustymi rękami – do placówki trafiło aż ponad 140 kilogramów karmy, która z pewnością ucieszyła niejednego czworonoga.
undefined