Zakaz uboju bez ogłuszania utrzymany

– Podczas uboju rytualnego, zwierzę jest cały czas przytomne, czuje, widzi, co się dzieje z nim oraz innymi zwierzętami – mówi Cezary Wyszyński z Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! – Najpierw jest unieruchamiane, co wywołuje poczucie paniki. Pod wpływem silnego stresu serce zaczyna pompować szybciej krew. Często jest odwracane do góry nogami za pomocą tzw. obrotowych klatek ubojowych, co jest kolejnym stresorem. Następnie przecina się mu tętnicę, krtań, przełyk oraz tchawicę, nie uszkadzając przy tym rdzenia kręgowego. W pełni świadome zwierzę pozostawia się do całkowitego wykrwawienia. Niejednokrotnie treść żołądka dostaje się do tchawicy i zwierzę dusi się własnymi wymiocinami.

Ubój rytualny – bez ogłuszania – został zakazany w 2002 roku na mocy Ustawy o ochronie zwierząt. Uzasadniono to – poza oczywistymi względami humanitarnymi – brakiem zapotrzebowania na mięso z takiego uboju wśród społeczności muzułmańskich i żydowskich żyjących w Polsce. Od 2004 roku na mocy rozporządzenia wydanego sprzecznie z ustawą w Polsce rozwinął się przemysł uboju bez ogłuszania na eksport. W 2011 roku organizacje zajmujące się ochroną zwierząt podjęły działania w celu uchylenia rozporządzenia, co nastąpiło w grudniu 2012 roku na mocy wyroku trybunału konstytucyjnego. To orzeczenie zbiegło się z rozpoczęciem obowiązywania (1 stycznia 2013) rozporządzenia unijnego, które zostawia państwom członkowskim dowolność w kwestii uboju rytualnego. To oznacza, że od 1 stycznia 2013 roku w Polsce ze względu na zapisy w Ustawie o ochronie zwierząt obowiązuje zakaz przeprowadzania uboju rytualnego, czyli uboju bez ogłuszania.

Nowy kontrowersyjny projekt mający ponownie zezwolić na taki ubój został odrzucony dziś przez Sejm. – To sukces, na który pracowało wiele organizacji, osób prywatnych, mediów i polityków – mówi Cezary Wyszyński z fundacji Viva – nie mogliśmy pozwolić na cofnięcie standardów ochrony zwierząt w Polsce o całe lata.

Po stronie przeciwników uboju rytualnego stanęły takie autorytety jak prof. Ewa Łętowska, prof. Andrzej Elżanowski czy prof. Wojciech Pisula.