11.04.2011

Zwierzofani w akcji

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Jak uczcić 20 lat ukazywania się miesięcznika „Mój Pies”? Najlepiej zrobić coś dla psów… – Postanowiliśmy powołać fundację Zwierzofani, która będzie robiła wszystko, by w naszych miastach i wsiach było coraz mniej bezdomnych zwierząt – mówiła w Blue City w Warszawie redaktor naczelna miesięcznika „Mój Pies” Paulina Król. – Jak chcemy w tym pomóc? Fundacja, dzięki pomocy przyjaciół zwierząt, zakupi i wyposaży wetbus, w którym będzie można bezpłatnie sterylizować psy i koty.

fot. Celestyna Król

Miłośnicy psów, którzy przyszli w sobotę (9 kwietnia) do Centrum Handlowego Blue City mieli nie lada gratkę. Mogli uczestniczyć w licznych atrakcjach imprezy „Mój Pies” w Blue City, zorganizowanej przez redakcję miesięcznika i centrum handlowe. Zaczęło się mocnym i rytmicznym wejściem: na scenie pojawiła się 7-letnia border collie Wendy Ko-To-Ra (gra psa Sołtysa w „Pierwszej miłości”) i wraz ze swą opiekunką i partnerką Beatą Banaszak z Wrocławia wykonały taniec z psem (później tańczyła też borderka Viola Ko-To-Ra). Chwilę potem licznie skupieni wokół sceny mali i duzi widzowie mogli się przekonać, dlaczego pies daje poczucie bezpieczeństwa osobie niepełnosprawnej. Poruszający się na wózku inwalidzkim Marek Sołtys wraz z biszkoptowym labradorem Spajkiem pokazali, jak bardzo zwierzak może być pomocny. – Świadomość, że pies poda mi lekarstwo czy telefon jest bezcenna, nawet jeśli nie zawsze z tego korzystam. Gdy się pojawił w naszym domu, rodzina pierwszy raz od lat mogła mnie zostawić na jakiś czas samego, to znaczy w jego towarzystwie – mówi Marek Sołtys. A początek tego nie zwiastował. Pan Marek chciał mieć do pomocy suczkę owczarka niemieckiego (wcześniej przez 15 lat towarzyszyła mu Nocka – przedstawicielka tej rasy). Zamiast niej ma psa labradora i nie wyobraża już sobie bez niego codzienności.
A potem… Tonik vel Picuś z Fundacji Canis udowadniał, że tak, jak napisano w ulotce, uwielbia przebywać na rękach i jest tolerancyjny. Przykleił się bowiem do ramienia miłośniczki kotów piosenkarki Majki Jeżowskiej, która zachęcała do tego, by go adoptować. To był niewątpliwy gwóźdź programu: bohaterowie okładek miesięcznika „Mój Pies” i inne znane osoby prezentowały psy przebywające w domach tymczasowych, a znajdujące się pod opieką Fundacji Canis. – Tonik pewnie kocha muzykę, a ja osobie, która go adoptuje, ofiaruję dodatkowo moją płytę z piosenką „Kochaj czworonogi” – mówiła Jeżowska i demonstrowała, jakie dźwięki wydaje z siebie jej kocurek bengalski, gdy chce wyżebrać coś z lodówki. Agnieszka Szulim (TVP 2) zwróciła uwagę na to, jak bardzo Pongo wpatrzony jest w pana Marcina, w którego domu tymczasowo przebywa. – Każdy chciałby mieć takiego psa – mówiła. – Pies to zdrowie. Głaskałem Sarę przez 15 minut, nim weszliśmy na scenę, i zeszły ze mnie wszystkie stresy – tłumaczył Kuba Świderski (w „Klanie” gra Norberta, partnera Oli Lubicz). A Rafał Królikowski, który opowiadał o Kropce, dzielił się domowymi doświadczeniami: – Żona ma poczucie bezpieczeństwa, gdy jest z nią pies – mówił. Psy do adopcji prezentowali też: Mariola Bojarska-Ferenc (Sali), Marysia Góralczyk (Markiz), Natalia Lesz i Rafał Maserak (Dasti), Daniel Wieleba (Triksi). 
W konkursie Sztukmistrz pierwsze miejsce zajęła Ewa Sosnowska z goldenem Duffelem (nagrodą był kurs w szkole Azorres), a drugie Beata Łukaszewska z Toską (nagroda – bon wartości 300 zł do sklepów Kakadu). Ale to nie koniec. Trzymaliśmy w napięciu do ostatnich chwil, gdy na scenie pojawiły się Idealne duety. Zwyciężyła Dama z łasiczką (właścicielka pojedzie z Gapcią na weekend do spa w hotelu Ossa), drugie miejsce zajęła Supergirl z Supermanem (właścicielka Piegusa będzie mogła zrobić zakupy za 300 zł w sklepach Kakadu), trzeci był Inspektor Gadget (nagroda – bon wartości 200 zł na zakupy w sklepach Kakadu).
Zgromadzeni przed sceną mieli też szansę wziąć udział w aukcji zdjęć autorstwa Celestyny Król, która od kilku lat fotografuje ludzko-psie duety, które trafiają na okładki miesięcznika „Mój Pies”. Największe emocje wzbudziła Marysia Góralczyk z labkiem Cheddarem. Ich fotografię wylicytował Adaś Zdrójkowski (Kuba Boski z „rodzinki.pl”, a wcześniej bliźniak w „Rodzinie zastępczej”), którego dzielnie wspierał tato Paweł. Ostatecznie zapłacili za zdjęcie 310 zł – była to najwyższa z wylicytowanych kwot. 
Działo się nie tylko na scenie. W wyznaczonym miejscu nasza autorka i psia trenerka Aneta Awtoniuk gromadziła tłumy osób, które chciały zobaczyć, jak szkolić psy. Można też było zasięgnąć porady lekarzy weterynarii Marty Labudy i Artura Dobrzyńskiego oraz trenerki psów ze szkoły Azorres Joanny Kleczkowskiej.
Nagrody w konkursach ufundowały także firmy: Rogz, Karoka, Pranimalia, Over Zoo.
Miłośnicy psów mogli się zaopatrzyć w akcesoria dla siebie i dla swoich pupili na stoiskach partnerów imprezy firm Karoka, Pranimalia i Zoo Serwis. Naszymi partnerami byli też sieć sklepów zoologicznych Kakadu, sklep internetowy Karusek.com.pl oraz Over Zoo.

 

MC
 
 

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z imprezy

 

Partnerzy imprezy:

 
 
 
 
pranimalia.pl
 
 

 

Firmy te wspierają też ideę ufundowania wetbusu do bezpłatnej sterylizacji.

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

05.12.2023

Od ponad roku przebijał opony. Sprawcą okazał się pies

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

We Włoszech w prowincji Isernia od ponad roku poszukiwano sprawcy serii przebić opon. Po długim śledztwie okazało się, że za „zbrodnie” odpowiedzialny jest... pies. Teraz koszty naprawy ponieść musi opiekunka czworonoga, która również zgłosiła szkodę.

pies przegryzał opony

undefined

02.12.2023

Pies ugryzł strażnika miejskiego. Opiekunka była pijana

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W Ligocie doszło do niebezpiecznej sytuacji. Jednego ze strażników miejskich ugryzł pies. Opiekunka czworonoga miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, a psa przewieźli do schroniska.

Pies ugryzł strażnika miejskiego

undefined

01.12.2023

Były szkolone do zabijania, teraz walczą o normalne życie. Sprawca za kratami 

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Uczą się nowego życia i próbują na nowo zaufać człowiekowi dzięki specjalnej terapii. Mowa o psach odebranych z rąk Romana B., który postanowił niewinne zwierzęta wykorzystać jako maszynkę do zarabiania pieniędzy, organizując walki psów. 

Psy odebrane od organizatora walk psów

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się