29.09.2016
Teoria dominacji
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Teoria, że psy tworzą relacje oparte na zasadzie hierarchii zarówno z innymi psami, jak i z ludźmi, wciąż znajduje wielu zwolenników.
fot. Shutterstock
Są oni przekonani, że pies musi być zdominowany przez właściciela, by znał swe miejsce. Musi czuć respekt wobec ludzkiego stada i wtedy nie wykazuje tzw. agresji dominacyjnej.
Uważają, że dominujący zwierzak chce osiągnąć wysoki status w relacji z innymi psami i z ludźmi. Prowadzi to do szkolenia opartego na przymusie i karceniu go.
Tymczasem nawet uważany za twórcę teorii dominacji John Fisher, autor książki „Okiem psa”, wycofał się ze swych poglądów („Dlaczego mój pies…”). Był jednym z założycieli organizacji COAPE. Organizacji skupiającej behawiorystów i promującej nowoczesne, pozytywne metody pracy ze zwierzętami.
Coraz większe grono szkoleniowców i behawiorystów uważa, że terminu „dominacja” powinno się używać do określania relacji między danymi osobnikami, a nie nazywania cech charakteru danego psa.
Polecane przez redakcję
Reklama
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
25.01.2024
Psie zwyczaje przy… kupie! Które są normalne, a które mogą niepokoić?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kręcenie się w kółko przed zrobieniem kupy, długie szukanie odpowiedniego miejsca… Psie zwyczaje bywają dziwne! Czy którymś powinniśmy się martwić?
undefined
31.12.2023
5 rzeczy, które możesz zrobić jeszcze dziś, by pomóc psu w Sylwestra
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
To już dzisiaj! Pies i Sylwester – brzmi jak koszmar? Często tym właśnie jest… Jednak nawet jeśli dopiero teraz zastanawiasz się, jak pomóc psu przetrwać ten trudny wieczór – biegniemy z pomocą!
undefined
26.12.2023
Posłanie dla psa. Jakie i dlaczego będzie najlepsze? Wyjaśnia zoofizjoterapeutka
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Któż z nas nie lubi spać? Nasze psy lubią spać jeszcze bardziej i spędzają w objęciach Morfeusza od 12 do 14 godzin na dobę. Tak naprawdę nie jest to zresztą kwestia upodobań, osobowości czy – tym bardziej – lenistwa, a potrzeb organizmu.
undefined