30.10.2020
Jak adoptować psa w czasie koronawirusa? Z pomocą przychodzą nowoczesne technologie!
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Chociaż pandemia zmieniła wiele, to na pewno nie wyeliminowała bezdomności zwierząt. Jak adoptować psa w czasie koronawirusa?
fot. Shutterstock
Mimo panującej pandemii i trudnych czasów, schroniska i fundacje odnotowały wzrost adopcji zwierząt. Zaostrzone restrykcje i przyrost zakażeń wymuszają zachowanie większego bezpieczeństwa. Z wiadomych względów wiele schronisk ogranicza kontakty pracowników placówek z potencjalnymi opiekunami czy innymi osobami z zewnątrz do minimum. Jak zatem można adoptować psa w czasie koronawirusa?
Pandemia a wzrost adopcji
Przymusowa kwarantanna, a także praca zdalna w domowym zaciszu przyczyniły się do tego, że coraz więcej osób myśli o przygarnięciu zwierzaka. Wiele osób pewnie już od dawna chciało adoptować psa, jednak ze względu na wcześniejszy tryb pracy nie mogło sobie na to pozwolić. W obecnej sytuacji każdy z nas szuka odrobiny radości, nadziei czy normalności. A kto ma nam to zapewnić, jak nie merdający ze szczęścia ogon? Pamiętajmy jednak, że towarzystwo czworonoga nie skończy się wraz z końcem izolacji. Dlatego decyzja o adopcji musi być przemyślana i podjęta odpowiedzialnie, nie pod wpływem impulsu. W końcu pies to przyjaciel na długie lata, a nie tylko na czas pandemii.
Jak adoptować psa w czasie koronawirusa?
W obawie o dalsze rozprzestrzenianie się wirusa adopcje w wielu schroniskach działają na innych zasadach. W wielu miejscach zrezygnowano też ze spacerów adopcyjnych. Nowe procedury mają zwiększyć bezpieczeństwo zarówno pracowników przytulisk, jak i osób, które są zainteresowane adopcją zwierzęcia. Jak zatem wygląda procedura adopcyjna w czasie pandemii?
Wiele schronisk posiada strony internetowe. Zalecane jest dokładne zapoznanie się z listą zwierząt poszukujących domu, a także nowymi wytycznymi adopcji, jakie obowiązują w danym przytulisku.
Zazwyczaj należy wytypować zwierzęta, którymi jesteśmy zainteresowani i chcielibyśmy dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Następnie kontaktujemy się ze schroniskiem za pośrednictwem maila lub telefonu. Po tym następuje kontakt zwrotny, a później drogą mailową przesyłana jest ankieta przedadopcyjna. Po zapoznaniu się z ankietą i przeprowadzeniu rozmowy telefonicznej pracownik schroniska podejmuje decyzję o możliwości spotkania z danym zwierzęciem.
„Psinder”, który łączy psa z człowiekiem
Wiele schronisk jeszcze bardziej w tych trudnych czasach doceniło potęgę mediów społecznościowych. Wykorzystują Facebook czy Instagram do promowania zwierząt szukających domów lub zbierania funduszy. Niektóre zagraniczne schroniska poszły o krok dalej i korzystając z platform do wideokonferencji, takich jak Zoom, wprowadziły zapoznawcze spotkania online.
W schronisku w Oakland, zanim dojdzie do prawdziwego spotkania, odbywają się wirtualne sesje zapoznawcze psów czy kotów z osobami zainteresowanymi adopcją. Z kolei Nashville Humane Association organizuje spotkania adopcyjne dla lokalnych mieszkańców przez Zoom. Inicjatywa promowana jest pod hasłem: „Daj psu dom bez wychodzenia z twojego”. Podczas tych spotkań można poznać nowych futrzastych przyjaciół, zadać pytania ich wolontariuszom, a ostatecznie adoptować psa. Dodatkowo zwierzak jest zawożony do nowego domu każdej osobie, która zdecyduje się na przygarnięcie czworonoga. Jak wam się podoba taki pomysł?
źródła: www.housebeautiful.com, www.cnet.com, www.schronisko-lodz.pl
Zobacz powiązane artykuły
30.09.2024
Pies z Piły – walka o wolność po latach zaniedbania
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wyobraź sobie, że cały twój świat ogranicza się do kilku metrów kwadratowych. Nie masz dokąd pójść, a jedyne, co czujesz, to ciężar łańcucha na szyi. Dla wielu psów w Polsce taki scenariusz to nie wytwór wyobraźni, ale codzienność.
undefined
30.09.2024
Pies z Tarnowa – z łańcucha do ciepłego domu
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Każdy pies zasługuje na ciepło, dach nad głową, pełną miskę i miłość. Niestety, dla wielu zwierząt życie na łańcuchu staje się codziennością, która przytłacza i niszczy ich zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. W jednej z małopolskich wsi pies, który przez lata żył w zimnie, dziś może odpoczywać na wygodnej kanapie. Jak do tego doszło? Oto jego historia.
undefined
30.09.2024
Starogardzka suczka – nowa nadzieja po latach cierpienia
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Zwierzęta trzymane na łańcuchach cierpią nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Każdy dzień przywiązania do zimnej budy, bez możliwości swobodnego ruchu, to cierpienie, które trudno opisać słowami.
undefined