Od lat opiekują się niepełnosprawnymi psami. Teraz sami potrzebują pomocy

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pani Jola uratowała w swoim życiu mnóstwo zwierząt. I nadal je ratuje, mimo że od jakiegoś czasu sama jest ciężko chora. Przytulisko, które prowadzi, ma niestety poważne kłopoty finansowe. Pospieszmy na pomoc Znajdkom!

na pomoc znajdkom

fot. Facebook / Znajdki

Fundacja Znajdki ma przytulisko w miejscowości Krusze koło Tłuszcza w okolicach Warszawy. Filarem fundacji była i jest pani Jola. Przez wiele lat przywracała nadzieję porzuconym, chorym, skrzywdzonym psom. Opiekowała się nimi, leczyła je i uparcie szukała im nowych, prawdziwych domów. Teraz nadszedł czas, by pospieszyć na pomoc Znajdkom.

Na pomoc Znajdkom

Niestety pani Jola, serce fundacji Znajdki, osoba, dzięki której wiele porzuconych i cierpiących psów znalazło nowe, kochające domy, jakiś czas temu poważnie zachorowała.

Pani Jola zachorowała na nowotwór krtani. Coraz większą trudność sprawia jej mówienie, jedzenie. Jednak wciąż walczy i wszyscy wierzymy, że wszystko skończy się dobrze. Pomimo choroby wciąż opiekuje się zwierzętami (w tym kilkoma niepełnosprawnymi), karmi, sprząta, zawozi je do lekarza, do nowych domów, a w międzyczasie jeździ do szpitala na radioterapię – napisali na facebookowym fanpage’u wolontariusze fundacji Znajdki.

Pomoc bezdomniakom pociąga za sobą koszty. Fundacja Znajdki znalazła się bardzo trudnej sytuacji – wysokość długu w lecznicach weterynaryjnych za leczenie zwierząt wynosi obecnie około 25 tys. zł. Na jego pokrycie udało się dotąd zebrać 1,5 tys. zł, za co przedstawiciele fundacji są bardzo wdzięczni. Trzeba jednak pospieszyć na pomoc Znajdkom.

Pani Jola i psy

Nie rezygnują z ratowania bezdomniaków

Pani Jola, mimo ciężkiej choroby, nie potrafi odmówić pomocy potrzebującym zwierzętom. Zajmuje się też kilkoma zwierzętami niepełnosprawnymi, które wymagają całodobowej opieki. Są to między innymi: Sparki, Włodek i Albert – psy, które nie mają czucia w tylnej części ciała. Nie chodzą na czterech łapach, nie kontrolują swoich potrzeb fizjologicznych. Pani Jola dba o nie każdego dnia i dzięki niej mają szansę na normalne życie. Sparki został postrzelony z wiatrówki jako szczeniak. Śrut trafił w kręgosłup i od tamtej pory jego życie zmieniło się nieodwracalnie.

Żeby móc zajmować się tymi zwierzakami i je leczyć, fundacja Znajdki musi spłacić dług. W innym wypadku lecznice weterynaryjne mogą w końcu odmówić pomocy potrzebującym zwierzętom. Dlatego fundacja bardzo prosi, by pospieszyć na pomoc Znajdkom. Jej wolontariusze będą wdzięczni za każde, choćby najmniejsze wsparcie finansowe. Można je kierować na numer konta zamieszczony poniżej lub wesprzeć zbiórkę: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/przytuliskoznajdki

Bardzo przyda się też pomoc w codziennym funkcjonowaniu przytuliska – w sprzątaniu, karmieniu, wyprowadzaniu psów – zwłaszcza w tygodniu, ponieważ wtedy nie odwiedza Znajdek tak wielu wolontariuszy jak w weekendy. Pani Jola robi to praktycznie sama i bardzo, szczególnie teraz, potrzebuje pomocy.

FUNDACJA ZNAJDKI
Krusze 132
05-240 Tłuszcz

tel. 664 821 160

Bank PEKAO S.A.
Konto: 91 1240 1082 1111 0010 4867 8484
Dla przelewów zagranicznych:
IBAN: PL91 1240 1082 1111 0010 4867 8484
BIC: PKOPPLPW
albo PAYPAL [email protected]

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

Leon – pies skazany na bezdomność?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wszystkie psy w schronisku zasługują na nowych opiekunów. Są jednak cechy, które wpływają na szybkie znalezienie domu lub odwrotnie – znacząco obniżają szanse na adopcję. Leon posiada kilka, które mogą skazać go na dożywocie w schronisku.

Leon

undefined

Animbulans – krakowscy uczniowie walczą o lepszy świat dla zwierząt

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Krakowscy uczniowie stawiają na zwierzęta. Jak zaczął się projekt „Animbulans” w ramach olimpiady „Zwolnieni z Teorii”?

ręka człowieka trzymająca łapę psa

undefined

Mały pies o wielkiej nadziei. Bambosz szuka domu! 

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Ma zaledwie rok, a kliniki weterynaryjne zna już od podszewki. Mimo codziennej walki Bambosz wciąż wierzy, że w końcu los się do niego uśmiechnie. 

Bamboszek szuka domu

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się