Ewa Zgrabczyńska – nominowana do nagrody Serce dla Zwierząt 2020

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Ewa Zgrabczyńska to zoolog, dyrektorka Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu, wybawicielka „nieumarłych” tygrysów.

Ewa Zgrabczyńska

– To był nie tylko obowiązek ratowania stworzeń zagrożonych wyginięciem, ale dla mnie te tygrysy były wyrzutem sumienia dla nas, jako ludzi, którzy dla własnej próżności i pieniędzy po nieludzkim wykorzystaniu skazali je na powolne konanie – mówi pani Ewa. To ona, jako jedyna zorganizowała pomoc dla tygrysów, które w październiku 2019 roku utknęły w ciężarówce na granicy polsko-białoruskiej z powodu braku wymaganych dokumentów. Czekanie oznaczało niebotyczne cierpienie zwierząt. Tygrysy były stłoczone w niewielkich klatkach w swoich fekaliach, bez wody, bez pokarmu, odwodnione, z ranami, niektóre w agonii. Jeden z tygrysów niestety nie przeżył.

Były to osobniki pocyrkowe, niektóre agresywne, a także dwoje staruszków. Akcja była niebezpieczna, klatki się rozpadały. Jak mówi pani dyrektor, tak wyjątkowego upodlenia tych pięknych zwierząt nigdy wcześniej nie widziała i nie zapomni widoku zamkniętych klatek i tego braku możliwości zajrzenia, czy zwierzę jest żywe. Dramatyczną akcję ratowania tygrysów śledziła w mediach cała Polska. Odważna, ale przy tym przepełniona miłością do zwierząt decyzja pani Ewy zaowocowała nie tylko uratowaniem „nieumarłych”, jak nazwano cudem wyrwane śmierci tygrysy, ale także zebraniem 2 mln złotych, dzięki którym m.in. w środku lasu, części poznańskiego zoo, powstaje tygrysiarnia z basenem. Takie wymarzone hospicjum dla dwóch staruszków z transportu – Gogha i Kana, które udało się cudem podnieść na łapy.

Dzięki wyjątkowej postawie pani Ewy i obrazom z dramatu, jakie obserwowali niemal wszyscy, poruszone zostały serca nie tylko zwierzolubów. – Akcja wyzwoliła dobro, które jest w człowieku, ale dodatkowo przebiła się informacja, że widowiska cyrkowe z udziałem zwierząt są dla nich dramatem, że toczy się nielegalny handel gatunków zagrożonych wyginięciem, że zwierzęta są mordowane dla pozyskania różnych części ciała – podkreśla nominowana. Od lat zresztą walczy o wprowadzenie ustawy o zakazie zwierząt w cyrkach, a także o stworzenie azylu dla dzikich zwierząt. Ma już deklarację osoby i konsorcjum, dzięki którym, po spełnieniu wszystkich formalności, taki azyl powstanie. Jej misją, kiedy blisko 5 lat temu objęła stanowisko dyrektora zoo, jest tworzenie nowoczesnego ogrodu zoologicznego, Arki Noego, w której zwierzęta zagrożone wyginięciem znajdą swoją ostoję, ale gdzie także jest możliwość tworzenia reintrodukcji, czyli przywracania gatunków ich środowisku naturalnemu.

W zoo jest np. „azyl białych aniołów”. Są to bociany białe, które miały dosłownie skrzydła przetrącone przez los, a teraz ich potomstwo jest zalążkiem nowej populacji na Wyspach Brytyjskich. Prywatnie pani Ewa mieszka w gospodarstwie wiejskim pod Poznaniem z niemałą trzódką zwierząt. Mieszkają z nią psy i koty, zarówno te przygarnięte, jak i rasowe, w tym ukochane dogi. Są tu zwierzaki z interwencji, z zabezpieczeń prokuratorskich, także kotka, będąca być może wcieleniem dziesiątego tygrysa, znaleziona w trakcie interwencji tygrysiej pod sklepem, nazwana Tygrysią. Jest też  bernardynka Bernisia z pseudohodowli, Iruś z ciasnego kojca, osiołek, któremu umarła mama przy porodzie, kozy uratowane spod noża rzeźnickiego, w tym Lucek, szef stada, ale też cała grupa zwierząt dochodzących jak wróble, które mają gniazdo w wiejskiej figurce Matki Boskiej, dwa nietoperze, rzesza myszy polnych, stary lis wpadający regularnie w odwiedziny czy skubiące w pobliżu trawkę sarny i jelenie, a także mnóstwo ptaków i owadów na niekośnej łące.

Praca, rodzina, życie prywatne przeplatają się i łączą w jedno. – Zwierzęta mi tupią w głowie wszędzie dookoła – dodaje pani Ewa. Jej życiowe credo to szacunek dla życia w każdej jego postaci, uznanie, że zwierzęta są osobami, nie przedmiotami, i dodatkowo babcina maksyma: „Kto miękki w pupie, pietruszką się struje”.

Swój głos można oddać na stronie: www.psy.pl/glosowanie-sdz

Na stronie akcji www.sercedlazwierzat.pl znajduje się więcej informacji o plebiscycie.

Regulamin głosowania znajduje się TUTAJ.

Organizator

Partner główny

Partnerzy

Partnerzy medialni

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Tegoroczny laureat plebiscytu „Serce dla Zwierząt” odebrał nagrodę – tonę karmy!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W 19. edycji plebiscytu „Serce dla Zwierząt” statuetkę otrzymały Magdalena i Sandra Budzyńskie prowadzące fanpage „Edek szuka domów”. To nie jedyna nagroda, jaką doceniono ich zaangażowanie w pomoc czworonogom. Niedawno partner akcji – Nestlé Purina PetCare – przekazał laureatkom tonę karmy.

edek przekazanie karmy purina

undefined

„Historie o dobrych ludziach odbudowują wiarę w człowieka”. Wzruszająca wideorelacja z gali plebiscytu „Serce dla Zwierząt” 2022

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

W tym roku już po raz 19 odbył się plebiscyt „Serce dla Zwierząt”. To wydarzenie, które łączy miłośników zwierząt, którym nieobojętny jest ich los.

serce dla zwierząt 2022 wideorelacja

undefined

Finał plebiscytu „Serce dla Zwierząt” 2022 za nami! Kto został laureatem 19. edycji?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W tym roku odbyła się już 19. edycja jedynego takiego plebiscytu w Polsce organizowanego przez portal Psy.pl. Podczas gali „Serce dla Zwierząt” 2022, 6 czerwca 2022 roku w hotelu Bellotto w Warszawie, poznaliśmy laureata. Zwycięską statuetkę otrzymały Magdalena i Sandra Budzyńskie – mama i córka – twórczynie fanpage’a „Edek szuka domów”.

finał serce dla zwierząt 2022 relacja z gali

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się