Prawdziwe historie
23 czerwca 2017 2 minuty czytania

Postrzelony przez myśliwego owczarek stracił łapę

Jest młodym, zdrowym, przyjacielskim psem. Niestety przez resztę życia będzie się poruszał na trzech łapach. Myśliwy postrzelił go z broni na grubą zwierzynę.

Owczarek po amputacji łapy

Początek czerwca. Wieś Paparzyn w województwie kujawsko-pomorskim. Teddy, dwuletni owczarek niemiecki biega wokół gospodarstwa, nie oddala się więcej niż na 100-200 m. Nagle wraca do domu, mocno krwawiąc. Właścicielka Dorota Pobóg-Ruszkowska usiłuje mu pomóc. Wzywa lekarza weterynarii z Grudziądza.

W wyniku odniesionych bardzo ciężkich obrażeń byliśmy zmuszeni amputować przednią lewą łapę. W domu, w przedpokoju, na podłodze. Nie było czasu… stracił bardzo dużo krwi, nie dalibyśmy rady przewieźć go do przychodni – czytamy na Facebooku Przychodni Weterynaryjnej Reksio.

Na miejsce została wezwana policja.

Teddy to według właścicielki i sąsiadów łagodny pies, bardzo się cieszy na widok człowieka, nie jest agresywny ani w stosunku do ludzi, ani do dzikich zwierząt. Został postrzelony przez kogoś z broni, której używa się do zabijania dużej zwierzyny. Właścicielka informuje, że policja przesłuchała już kogoś w tej sprawie.

Teddy czuje się bardzo dobrze, choć funkcjonuje bez przedniej łapy. Rana zagoiła się prawidłowo, a zdjęcie RTG nie wykazało zapalenia kości. Niewykluczone, że będziemy zmuszeni przeprowadzić reoperację, aby usunąć pozostałe odłamki kości – informuje na łamach torun.naszemiasto.pl lek. wet. Marek Celiński z Przychodni Weterynaryjnej Reksio w Grudziądzu.

Sprawą czworonoga zainteresował się toruński adwokat Laszlo Schlesinger. Bezpłatnie wystąpi w ewentualnym procesie sprawcy postrzelenia zwierzaka.

Nasza kancelaria, jak wiele toruńskich, kultywuje tradycję działalności pro publico bono. Taka jest sprawa zranionego pieska, który nie jest w stanie bronić swoich praw sam, potrzebuje pomocy prawnika. Mogę potwierdzić, że reprezentujemy właścicielkę skrzywdzonego psiaka – mówi adwokat.

Interesuje Cię ta tematyka?

ksiądz szuka psom domów podczas mszy
Prawdziwe historie

Ksiądz przyprowadza bezdomne psy do kościoła, aby znaleźć im domy

George
Prawdziwe historie

George – pies, który wydostał się z piekła. „Psa w tak fatalnym stanie nigdy nie widziałam”

podhalańskie zwierzęta
Prawdziwe historie

Podhalańskie zwierzęta w opałach. Pomóż odmienić ich los!

Magdalena Ciszewska

Magdalena Ciszewska

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 23 czerwca 2017

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)