23.01.2006
Temat zastępczy?
psy.pl
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Dlaczego w Polsce mimo zakazu kopiowania wolno wystawiać psy z obciętymi uszami i ogonami? - pytamy Andrzeja Manię, prezesa Związku Kynologicznego w Polsce
fot. Shutterstock
Dlaczego w Polsce mimo zakazu kopiowania wolno wystawiać psy z obciętymi uszami i ogonami? – pytamy Andrzeja Manię, prezesa Związku Kynologicznego w Polsce
Dlaczego na wystawach psów w Polsce można spotkać psy z kopiowanymi uszami i ogonami, mimo że kopiowanie jest zabronione?
W Polsce obowiązuje zakaz kopiowania. Główny lekarz weterynarii wydał zarządzenie, w którym zabronił lekarzom – pod sankcjami – obcinać uszy i ogony. Natomiast my nie zabraniamy wystawiania psów kopiowanych, bo to są dwie różne sprawy. Ktoś mógł przecież kupić psa z obciętymi uszami albo dane zwierzę może pochodzić z kraju, w którym takie zabiegi są dozwolone.
Zadzwoniliśmy do kilku weterynarzy i nie mieliśmy żadnych problemów, by umówić się na zabieg…
Zdaję sobie z tego sprawę. Ten zakaz jest fikcją – jak wiele innych w Polsce.
Czy Związek Kynologiczny w Polsce nie powinien zadbać o psy?
Nie, bo egzekwowanie prawa to nie nasza rzecz. Wielu hodowców, członków naszego związku, ma negatywne zdanie o kopiowaniu. Uczciwie też trzeba powiedzieć, że kopiowanie to pewna fanaberia ludzi, istniejąca od wieków. Hodowców i właścicieli trudno od razu przekonać do tego, by zaczęły im się podobać psy, które wyglądają inaczej niż do tej pory. Zakaz kopiowania w Niemczech doprowadził do tego, że w tym kraju o 70 proc. zmniejszyła się liczba psów tak pięknej rasy jak doberman.
Hodowcy kopiują, bo tak jest im wygodniej. Dotąd nie prowadzili selekcji pod kątem tego, by ich psy dobrze wyglądały z długimi uszami.
Tak, to jedna z przyczyn. Ponadto rzadko który wzorzec dokładnie precyzuje, jak mają wyglądać nieskopiowane uszy i ogon. Zakaz kopiowania wziął się stąd, że w niektórych krajach hodowcy, nie chcąc płacić za zabiegi, robili to sami – często w niehumanitarny sposób. Zabieg, który wykonują weterynarze pod narkozą, nie jest aż tak tragiczną sprawą. Myślę jednak, że sprawa kopiowania psów jest tematem zastępczym. Jeśli chodzi o ochronę zwierząt w Polsce, to mamy wiele innych problemów – trudnych i niewdzięcznych. Mówi się o kopiowaniu, bo łatwo jest wytropić psy rasowe, które mają poobcinane uszy. Tymczasem nikt się nie zajmuje psami podwórzowymi na łańcuchach długości 50 cm i z metalową beczką zamiast budy.
Psy na łańcuchach nie należą do ZKwP. A związek mógłby choć od członków egzekwować zakaz kopiowania.
Nie twierdzę, że nigdy tak nie zrobimy. Teraz jednak nie widzimy takiej potrzeby. Coraz mniej uszu się kopiuje. Ludzie, którzy poważnie myślą o wystawianiu psów nie robią tego.
Psy kopiowane i niekopiowane są na wystawach oceniane tak samo?
Sędzia nie może żadnych psów uprzywilejowywać – nawet jeśli sam pochodzi z kraju, w którym nie wolno obcinać uszu. Ale sędziowie też są ludźmi. Ja na wystawach oceniam dobermany i sznaucery – czyli rasy, którym się kiedyś uszy obcinało. Przez ponad 40 lat sędziowałem poobcinane. Teraz jest mi trudno obiektywnie ocenić te z długimi uszami i ogonami. W ubiegłym roku w Belgii sędziowałem na wystawie, na której były same nieskopiowane, kosztowało mnie to znacznie więcej wysiłku.
W ZKwP pojawi się kiedyś przepis, że na wystawach nie można pokazywać kopiowanych psów?
Ale po co?
Żeby zniechęcić właścicieli psów do łamania prawa…
Możemy zakazać pokazywania kopiowanych. I co? Kilkaset psów należących do ZKwP nie będzie miało obciętych, ale jakie to ma znaczenie, skoro handlarzy, którzy zjeżdżają się na wystawy i handlują pod płotem, żadne służby nie chcą zwalczać? Czy tam się ktoś przejmuje tym, czy pies jest skopiowany? Ci ludzie są gotowi wszystko psom obciąć, byleby je sprzedać. Tam są sprzedawane psy, które miały ogony obcinane toporkiem! Nie będziemy wychodzić przed orkiestrę i uchwalać przepisów, które byłyby respektowane tylko w związku. Na wystawach nie można byłoby pokazywać psów skopiowanych, ale przed wystawą można by je kupić. Lepiej się sprzedadzą, bo mają obcięte uszy, podczas gdy tym związkowym nie wolno. Tak by było!
Skoro jest zakaz kopiowania, to członkowie ZKwP powinni go przestrzegać.
Też jestem za tym. Nikogo do obcinania psom uszu nie namawiam.
Psy rasowe są elitą, może warto więc wprowadzić modę na długie uszy i ogony?
Jesteśmy gotowi rozmawiać. Ale proszę pamiętać, że w Polsce jest nadmiar lekarzy weterynarii i oni sobie wyrywają klientów. Jeżeli weterynarze będą przestrzegać prawa, to nie będzie problemu, bo nie będzie miał kto obcinać. Ale czy pan w to wierzy?
Obciąłby Pan uszy swemu psu?
Nie mam teraz psa rasy, którą się kopiuje (kiedyś miałem dobermana). Ze względu na obowiązujące przepisy nie kupiłbym dziś psa, któremu nie mógłbym obciąć uszu. Jako prezes ZKwP być może powinienem być przykładem.
Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
27.03.2025
Animbulans – młodzież o wielkich sercach w walce o lepszy los dla zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Już 29 marca Kraków stanie się areną wyjątkowej inicjatywy. Na ulicach miasta pojawią się wolontariusze z projektu Animbulans, organizujący zbiórkę funduszy na rzecz podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt KTOZ. Akcja potrwa od godziny 11:00 do 17:00 i będzie prowadzona w formie tradycyjnej oraz online.
undefined
17.03.2025
Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.
undefined
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined