03.05.2017
Hodowca rzucał psom cielaki na pożarcie?
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Gdy wolontariusze OTOZ Animals i Fundacji Psia Kość wraz z policją trafili na teren rancza w Nowogardzie, byli przerażeni. To, co tam zobaczyli, przekraczało granice wyobraźni.
undefined
To miało być spokojne miejsce – szkółka jeździecka, wzorowa hodowla psów i ranczo, w którym zwierzęta miały się czuć bezpiecznie. Niestety, miejsce, które miało być dla nich rajem, okazało się niewyobrażalnym piekłem. Psy karmiono padliną, słabe zwierzęta dobijano – tak opisali sytuację na swoim facebookowym profilu wolontariusze OTOZ Animals.
Informacje o tym, że na ranczu w Nowogardzie nie dzieje się dobrze, już wcześniej docierały do OTOZ Animals i Fundacji Psia Kość. Na teren rancza wkroczyli wolontariusze wraz z policjantami. Natrafili tam na zwłoki zwierząt i porozrzucane kości. Znaleziono m.in. krowę z roztrzaskaną głową i obciętymi uszami i inną zabitą prawdopodobnie w trakcie cielenia. Cielakami, które padły, karmiono psy.
Niektóre psy miały powrastane w szyje łańcuchy. Jedna z przywiązanych do bud suczek miała połamaną i nieopatrzoną łapę. Czworonogi przebywające na terenie rancza były hodowane na sprzedaż. W internecie można było jeszcze kilka dni temu znaleźć ogłoszenia zamieszczane przez właściciela.
Udało się uratować 8 dorosłych psów, 9 szczeniąt, 6 koni i 26 krów. Zostały one odebrane przez przedstawicieli OTOZ Animals i Fundacji Psia Kość przy pomocy policji oraz inspekcji weterynaryjnej. Trafiły do domów tymczasowych, gdzie znajdują się pod dobrą opieką. Udzielono im pomocy lekarsko-weterynaryjnej.
24 kwietnia sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu właściciela. Postawiono mu w sumie pięć zarzutów znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Poinformowała o tym w rozmowie z Szczecin.onet.pl prok. Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
OTOZ Animals złożyło wniosek o przyznanie statusu strony pokrzywdzonej, aby móc uczestniczyć w postępowaniu karnym.
Polecane przez redakcję
Reklama
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
25.04.2024
Adoptowałeś lękliwego psa? Radzimy, jak zabezpieczyć go przed ucieczką!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adoptowane psiaki, które wcześniej nigdy nie mieszkały w domu, mogą mieć skłonności do ucieczek. Jak zabezpieczyć psa przed ucieczką?
undefined
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined
09.04.2024
„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego.
undefined