Piotr Adamczyk adoptował psa. Fani: „Bądź szczęśliwy, piesełku!”

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Niedawno rodzina znanego aktora powiększyła się o czterołapnego przyjaciela. Piotr Adamczyk adoptował psa ze schroniska.

Piotr Adamczyk adoptował psa

fot. www.facebook.com/SchroniskonaPaluchu

Ostatnio Piotr Adamczyk był widziany w warszawskim schronisku na Paluchu. Co więcej, nie opuścił przytuliska sam, a z… niezwykle uroczym, czworonożnym podopiecznym. Szybko się okazało, że Piotr Adamczyk adoptował psa.

Piotr Adamczyk adoptował psa

Coraz więcej znanych osób – aktorów czy piosenkarzy – nie tylko zachęca do adopcji, ale też naprawdę adoptuje zwierzęta ze schronisk. Trzeba przyznać, że jest to najwspanialsza forma pomocy bezdomnym zwierzętom. Do tego grona dołączył Piotr Adamczyk. Adoptował on psa ze schroniska na Paluchu. Do domu aktora i jego małżonki odjechała suczka Zora (wcześniej w przytulisku miała na imię Lulu).

Do domu odjechała nasza kochana Lulu, od teraz Zora. Powodzenia skarbie! Dziękujemy i życzymy wszystkiego dobrego – napisali na facebookowym fanpage’u pracownicy schroniska na Paluchu.

W sobotę, 24 sierpnia, Karolina Szymczyk – żona aktora – na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie, które przedstawia nowego członka rodziny. Warto dodać, że aktor ma już jednego psa. Jest nim biała suczka o imieniu Szelka.

„Będzie ci dobrze”

Adopcja psa przez Piotra Adamczyka i Karolinę Szymczak spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród osób śledzących życie pary. Pod zdjęciem Zory – nowego czworonożnego przyjaciela Piotra i Karoliny – pojawiły się same pozytywne komentarze:

tara_butiq: Cześć Zora, będzie Ci dobrze ? ściskam śliczności

 

alisswildauer: Zawsze ogarnia mnie radość, kiedy dowiaduje się, że kolejny piesełek ma cudownych właścicieli i bezpieczny domek. Jesteście wspaniali! Bądź szczęśliwy piesełku

 

aleksandra.wisniewska.336: Serducho zaraz rośnie. Śliczna

 

iwonak1001: Szczęściarze

Mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli śledzić losy zarówno Zory, jak i Szelki na Instagramie.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

Pies z Piły – walka o wolność po latach zaniedbania

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Wyobraź sobie, że cały twój świat ogranicza się do kilku metrów kwadratowych. Nie masz dokąd pójść, a jedyne, co czujesz, to ciężar łańcucha na szyi. Dla wielu psów w Polsce taki scenariusz to nie wytwór wyobraźni, ale codzienność.

toz piła interwencja

undefined

Pies z Tarnowa – z łańcucha do ciepłego domu

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Każdy pies zasługuje na ciepło, dach nad głową, pełną miskę i miłość. Niestety, dla wielu zwierząt życie na łańcuchu staje się codziennością, która przytłacza i niszczy ich zdrowiezarówno fizyczne, jak i psychiczne. W jednej z małopolskich wsi pies, który przez lata żył w zimnie, dziś może odpoczywać na wygodnej kanapie. Jak do tego doszło? Oto jego historia.

toz tarnów interwencja

undefined

Starogardzka suczka – nowa nadzieja po latach cierpienia

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Zwierzęta trzymane na łańcuchach cierpią nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Każdy dzień przywiązania do zimnej budy, bez możliwości swobodnego ruchu, to cierpienie, które trudno opisać słowami.

toz starogard interwencja

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się