18.11.2019
Kulturysta wyśmiewał małe pieski. Teraz są sensem jego życia
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kulturysta i małe pieski? Nie według Bobby’ego Humphreya! Ale pewnego dnia mężczyzna zmienił na ten temat zdanie. Co więcej, nie wyobraża sobie już życia bez tych niewielkich istot. Jak to się stało?
fot. www.facebook.com/bigguylittlesworld
Nie bez powodu mówi się, że pies odzwierciedla osobowość swojego opiekuna. Myśląc stereotypowo, u boku postawnego mężczyzny prędzej widzielibyśmy jakiegoś dobermana czy rottweilera niż maluszka rasy chihuahua. Cóż, duże psy robią z pewnością większe wrażenie i pielęgnują męskie ego, dlatego im groźniej wyglądający czworonóg, tym lepiej. Ale czy zawsze? Niekoniecznie! Pewien kulturysta (nie z zawodu, a z zamiłowania) Bobby Humphrey zmienił na ten temat zdanie, a jego miłością stały się… małe pieski! Jak do tego doszło?
Kulturysta i małe pieski
Nikt, nawet on sam, nie podejrzewał, że zamiłowanie do rottweilerów zamieni na miłość do psów wielkości niewiele większej od jego dłoni. Zanim małe pieski skradły serce Bobby’ego, jego życie kręciło się wokół siłowni i pracy. Był sympatykiem agresywnie wyglądających czworonogów, które jego zdaniem najlepiej pasowały do wyglądu i wizerunku kulturysty. Co więcej, wyśmiewał się ze znajomych, którzy byli opiekunami małych piesków. Uważał je za „denerwujące, szczekające szczury”. Bobby zmienił jednak ten stereotypowy pogląd, a wszystko zaczęło się od Lady – suczki rasy chihuahua, która należała do jego koleżanki. Znajoma siłacza poprosiła, by zaopiekował się jej zwierzakiem.
Lady trafiła do Bobby’ego, kiedy przeżywał w życiu trudne chwile – rozstał się z żoną, a wcześniej doznał kontuzji i jego ręka wymagała operacji, przez co musiał na jakiś czas pożegnać się ze swoją pasją. Kulturysta popadł w depresję i zaczął nadużywać alkoholu. Bobby, choć niechętnie, ostatecznie zgodził się zaopiekować psem koleżanki. Początkowo relacje pomiędzy nim a Lady nie były najlepsze. Kulturysta dostrzegł, że chihuahua nie opuszcza swojego legowiska i również jest przygnębiona. Zaczął się o nią martwić. Pewnego dnia wskoczyła jednak Bobby’emu na kolana i od tego czasu podbiła serce siłacza – stali się wręcz nierozłączni.
Mały piesek, wielka przemiana
Bobby z powodu depresji nie widział powodów do radości ani nawet do tego, by wstawać z łóżka. Ale właśnie wtedy, w tych najtrudniejszych dla niego chwilach, pojawiła się ta mała istota, która wywróciła jego świat do góry nogami – razem się bawili, odpoczywali, spali. Siłacz pokochał Lady do tego stopnia, że kiedy musiała wrócić do swojej opiekunki, zrozumiał, że sam chce takiego małego pieska.
Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale naprawdę zakochałem się w tym małym piesku. Tak bardzo, że chciałem adoptować psiaka takiej samej wielkości – powiedział Bobby Humphrey.
Podczas poszukiwań pieska Bobby trafił na Kirę. Roczna chihuahua borykała się z agresją jedzeniową. Następnie mężczyzna znalazł rodzeństwo – Harley i Quinn. Kolejną chihuahuą była Bella, która miała przerośnięte pazury. Bobby dostrzegł wtedy pewną powtarzalność.
Zauważyłem, że wiele z tych maleńkich psów było krzywdzonych oraz maltretowanych. Nie mogłem zwyczajnie siedzieć i na to patrzeć. Postanowiłem zacząć działać – wspomina Bobby.
Im bliżej mężczyzna poznawał psy rasy chihuahua, tym bardziej był przekonany, że potrzebują one jego pomocy. Wymyślił, że stworzy azyl dla małych piesków – „Big Guy, littles world”. Obecnie pod opieką Bobby’ego znajduje się 37 maluszków.
W tych niewielkich ciałkach kryją się wielkie serca. To jest niesamowite – podkreśla Bobby.
Bobby’emu udało się uratować wiele psów i znaleźć im nowe domy, w których są bezpieczne i kochane. A on sam, jak twierdzi, dzięki tym małym psom odnalazł pasję i sens swojego życia – okazało się nim ratowanie piesków.
źródło: www.thedodo.com | zdjęcie główne: www.facebook.com
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined