13.07.2018
W końcu! Południowokoreański sąd orzekł, że zabijanie psów na mięso jest nielegalne
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To ważny krok w kierunku zakazania handlu psim mięsem w tym kraju. Nareszcie zapadł przełomowy wyrok!
fot. Shutterstock
Zapadł precedensowy i przełomowy wyrok w sprawie wytoczonej przez organizację walczącą o prawa zwierząt właścicielowi hodowli psów przeznaczonych na ubój, prowadzonej w miejscowości
Bucheon w Korei Południowej. Południowokoreański sąd orzekł, że zabijanie psów na mięso jest nielegalne!
Zabijanie psów na mięso jest nielegalne!
W Korei Południowej – kraju, w którym naukowcy po raz pierwszy doprowadzili do sklonowania psa,
charta afgańskiego Snuppy’ego, kraju z wielowiekową tradycją – praktykowane jest równocześnie hodowanie psów na mięso. Zabija się tam w tym celu około 2 mln czworonogów rocznie. Ten okrutny zwyczaj wciąż jest tam podtrzymywany mimo globalizacji, w której wyniku docierają do Korei Południowej informacje o tym, w jaki sposób traktuje się psy w innych krajach.
Choć wielu młodych Koreańczyków uważa, że psów nie należy jeść i że są to pupile (a nie kawałek mięsa), to jednak jedynie mniej niż połowa mieszkańców Korei Południowej jest zdania, że powinien zostać uchwalony całkowity zakaz hodowli psów na ubój.
Nareszcie widać w tej sprawie światełko w tunelu. W końcu, wreszcie i nareszcie południowokoreański sąd orzekł, że zabijanie psów na mięso jest nielegalne! To krok w kierunku zakazania handlu psim mięsem w tym kraju.
Jak doszło do uchwalenia wyroku broniącego psy?
Grupa działaczy Coexistence of Animal Rights on Earth (CARE), organizacji walczącej o prawa
zwierząt, zaskarżyła do sądu właściciela hodowli psów na ubój z Bucheon o „zabijanie bez powodu”,
jak informuje www.nationalgeographic.com.
Sąd w Bucheon uznał, że jedzenie mięsa nie jest powodem do zabijania psów. Zwrócił też uwagę, że właściciel złamał przepisy budowlane i normy higieny. Ostatecznie skazał go na grzywnę w wysokości 3 mln wonów (ok. 10 tys. zł).
To bardzo ważny wyrok, ponieważ to pierwsza decyzja sądu wskazująca, że zabijanie psów na mięso jest nielegalne – powiedział reporterom www.theguardian.com Kim Kyung-eun, prawnik organizacji CARE.
To prawdziwy przełom!
Właściciel hodowli oczywiście odwołał się od decyzji sądu. Jednak to przełomowe wydarzenie. Przypomnijmy: południowokoreański sąd orzekł, że zabijanie psów na mięso jest nielegalne.
Wiele koreańskich i międzynarodowych organizacji walczy o zakaz hodowli psów na mięso. Działają
też na różne sposoby, by nim taki zakaz zacznie obowiązywać, uratować jak najwięcej zwierząt.
Na naszym portalu opisywaliśmy historię Tae Hyung Lee, który przez dwadzieścia lat prowadził hodowlę psów na ubój. Organizacje Human Society International i południowokoreańska Change for Animals Foundation przekonały go do zmiany działalności i teraz uprawia borówkę amerykańską. Uratowano dzięki temu 57 psów. Oby tak dalej!
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
07.06.2024
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
25.04.2024
Adoptowałeś lękliwego psa? Radzimy, jak zabezpieczyć go przed ucieczką!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adoptowane psiaki, które wcześniej nigdy nie mieszkały w domu, mogą mieć skłonności do ucieczek. Jak zabezpieczyć psa przed ucieczką?
undefined
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined